Do zdarzenia doszło w sobotę przed południem w Brodnicy (woj. kujawsko-pomorskie). Jak poinformował "Super Express", wokalista spowodował kolizję niedaleko swojego domu, wjeżdżając w inne auto. "Volkswagen podjął próbę wyprzedzania. Jechał środkiem drogi. I wtedy uderzył w bok jadącego z naprzeciwka opla. Jego kierowca unikając wypadku, odbił w prawo i zatrzymał się. Kierowca opla poznał, że za kierownicą volkswagena siedział znany piosenkarz Ryszard R. (73 l)" – relacjonowała gazeta.
"Kierowca opla zadzwonił na policję. Gdy przyjechał patrol, drugiego kierowcy już nie było na miejscu, bo odjechał z miejsca zdarzenia. Policjanci udali się więc do miejsca zamieszkania Ryszarda R." – dodano.
Policja ujawniła, że znany piosenkarz miał 1,6 promila we krwi. Artysta usłyszał zarzuty. Grożą mu trzy lata więzienia.
Tak próbowano tłumaczyć Rynkowskiego
Jeszcze w niedzielę, w rozmowie z "Super Expressem" menadżer piosenkarza informował, że artysta miał wypadek, w którym ucierpiała nieznacznie jedna osoba – on sam. Miał uderzyć się w głowę i wymagać założenia szwów. Zapewnił jednocześnie, że nikomu innemu nic się nie stało, a jako przyczynę kolizji podał trudne warunki atmosferyczne. Jak stwierdził, gwiazdora oślepiło słońce.
– Ryszard jechał do Opola. Miał wypadek samochodowy. Obrażenia są bolesne. Ryśku, nikt za ciebie lepiej nie zaśpiewa tu "Wypijmy za błędy" – powiedział z kolei Jacek Cygan ze sceny w Opolu, gdzie wokalista ostatecznie nie dotarł.
Piosenkarz przeprasza fanów
Ryszard Rynkowski zabrał głos w sprawie wypadku w poniedziałek.
"Drodzy Fani, chciałem wszystkich Was najmocniej przeprosić za zdarzenie z dnia 14 czerwca 2025 roku. Zdaję sobie sprawę z tego, że zawiodłem wielu z Was, szczególnie wspaniałą opolską publiczność. Obiecuję, że sytuacja ta stanowić będzie dla mnie lekcję, z której wyciągnę odpowiednie wnioski" – czytamy w oświadczeniu, którego treść przytacza portal Jastrząb Post.
Zdaniem obrońcy piosenkarza, w sprawie wypadku zachodzi szereg wątpliwości. Pełnomocnik Rynkowskiego zapowiada podjęcie kolejnych działań.
Czytaj też:
Dziennikarka oburzona pijackim rajdem muzyka. "Mógł kogoś zabić"Czytaj też:
Gwiazda blokowana przez TVP. Jej utwór zaśpiewał ktoś inny