Omenaa Mensah zyskała sławę jako pogodynka TVN. Prezenterka i jej mąż miliarder, Rafał Brzoska, słyną też m.in. ze swojej szeroko zakrojonej działalności charytatywnej. W ostatnich tygodniach zmagali się z zalewem reklam z obraźliwymi fake newsami, które wyświetlały się na Facebooku. Fałszywe posty sugerowały m.in., że dziennikarka jest ofiarą przemocy domowej ze strony swojego męża, w innych to ona stawała się przestępcą. Pojawiły się też takie, które wskazywały na jej śmierć. Omenaa Mensah sprawę zgłosiła do prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych.
Przełomowa decyzja. Omena Mensah wygrała z Metą
Jej determinacja przyniosła skutek. Urząd, na podstawie przepisów RODO, zobowiązał spółkę Meta Platforms Ireland Limited do wstrzymania wyświetlania na terytorium Polski przez trzy miesiące na Facebooku i Instagramie fałszywych reklam wykorzystujących jej prawdziwe dane oraz wizerunek.
"Skarżąca twierdziła, że wykryła aż 263 reklamy (które wielokrotnie liczyły od 2 do 6 wersji), których liczba stale rośnie, gdyż codziennie napływają do niej sygnały o kolejnych reklamach z jej udziałem. Ponadto, tego rodzaju informacje silnie oddziałują na poczucie jej bezpieczeństwa, godności, prywatności, a także wpływają negatywnie na stan emocjonalny osób jej bliskich" – czytamy w komunikacie UODO.
Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych, Mirosław Wróblewski, zwrócił uwagę na potrzebę chronienia danych osobowych osób publicznych.
– Osoby publicznie rozpoznawalne, których prawdziwe dane są łatwo dostępne, mogą zostać w sposób okrutny wykorzystane przez cyberprzestępców. Bezprawne użycie danych osobowych i wizerunku może być szczególnie dotkliwe w skutkach nie tylko dla tych osób, ale znacznie szerszego grona zainteresowanych. Uznając, że zaistniała pilna potrzeba ochrona prywatności i wolności skarżącej zdecydowałem się wydać to postanowienie – powiedział.
Rafał Brzoska: Pierwsze duże zwycięstwo w walce z deep fejkami
"Panie Prezesie Mirosław Wróblewski, dziękujemy za odwagę i precedensową decyzję, która jest dowodem na to, że z wielkimi korporacjami można skutecznie walczyć. Polski organ stanął po stronie pokrzywdzonych i wyznaczył kierunek, w jakim powinniśmy zmierzać. Postawa Pana Prezesa pokazała, że najważniejsze są prawa człowieka i jego godność" – skomentował decyzję UODO na LinkedIn mąż prezenterki, Rafał Brzoska.
"Wiele osób twierdzi, że z BIG Techami – a zwłaszcza z METĄ wygrać się nie da! NIC BARDZIEJ MYLNEGO! Mamy pierwsze duże zwycięstwo w walce z deep fejkami szerzonymi w kanałach #METY i udowadniamy że się da!!! Już nie wystarczy drobna zmiana regulaminu i okrągłe słówka "że robimy co w naszej mocy" drogi #metateam" – podkreślał biznesman.
Do sprawy odniósł się również prawnik specjalizujący się w tematyce ochrony danych i wizerunku, cytowany przez portal Wirtualnemedia.pl.
– Decyzja przełomowa, ponieważ po raz pierwszy w Polsce podmiot z branży Big Tech otrzymał zakaz wyświetlania informacji z wizerunkiem osoby fizycznej – skomentował Jakub Chlebowski, radca prawny z kancelarii Peak Legal. – Jeśli postanowienie utrzyma się w mocy może stanowić skuteczny oręż w walce z oszustwami w internecie – dodał.
Czytaj też:
Dziennikarz z wyrokiem zostaje w znanym radiu. "Czyn nie podważa jego wiarygodności"Czytaj też:
Szczere wyznanie byłej gwiazdy TVP. "To było okrucieństwo"