"Gdy pojawiają się pluskwy...". Gwiazdor TVN znowu uderza w twórcę podcastu

"Gdy pojawiają się pluskwy...". Gwiazdor TVN znowu uderza w twórcę podcastu

Dodano: 
Kadr z podcastu Żurnalisty
Kadr z podcastu Żurnalisty Źródło: YouTube / zurnalistapl
Kuba Wojewódzki nie poprzestał na oświadczeniu o odejściu z Teatru 6. Piętro. Znowu uderzył w Żurnalistę.

Kuba Wojewódzki niedawno ogłosił, że po 15 latach odchodzi z warszawskiego Teatru 6. piętro, gdzie wcielał się w rolę Allana Felixa w inscenizacji komedii Woody'ego Allena "Zagraj to jeszcze raz. Sam". Gwiazdor TVN opublikował w mediach społecznościowych oświadczenie, w którym poinformował o swojej decyzji. "W związku z planami pojawienia się na scenie Teatru 6. piętro niejakiego Żurnalisty, którego osoba, światopogląd, etyka i estetyka są mi całkowicie obce, zmuszony jestem zrezygnować z dalszej współpracy z Teatrem. Dziękuję Wszystkim za te wspólne 15 lat" – oznajmił znany prezenter telewizyjny.

Dawid Swakowski – bo tak naprawdę nazywa się Żurnalista – postanowił odpowiedzieć na oświadczenie Kuby Wojewódzkiego. "Dowiedziałem się o tym z mediów, bo Kuba zablokował mnie w social mediach trzy lata temu. Stało się to po tym, jak opublikowałem ranking podcastów, w którym był niżej ode mnie" – przekazał we wpisie w mediach społecznościowych. "Później zaczęły się drobne, ale konsekwentne działania. Próby blokowania niektórych gości z dopiskiem: »Jak pójdziesz do niego, nie przychodź do mnie«. Od tamtej pory kilka razy próbował zaczepić mnie w swoim podcaście – nieudolnie, półsłówkami, złośliwie. (...) Kubie Wojewódzkiemu nigdy nie chodziło o moją przeszłość, a przyszłość" – stwierdził Żurnalista.

Wojewódzki nie odpuszcza. Porównał Żurnalistę do pluskwy w hotelu

Wszystko wskazuje na to, że Kuba Wojewódzki nie zamierza odpuścić tematu. Wrócił do niego w swoim programie, w trakcie rozmowy z Mateuszem Damięckim.

Wspomniał, że sam kilka dni wcześniej przestał być aktorem. Damięcki, który również związany jest z teatrem Michała Żebrowskiego, zapytał więc, czy Wojewódzki oczekuje od niego, że pójdzie w jego ślady.

– I teraz co ja mam zrobić? Biorąc pod uwagę, że ty przestałeś tam grać, ja mam też wziąć nogi za pas i przestać grać w "Bliżej" tam? – dopytał aktor.

– Nie, nie musisz tego robić, byłoby fajnie, jakbyś to zrobił – odparł z uśmiechem prowadzący.

– Ale, że co, teraz będziesz uważał, że ja coś?... – zawahał się Damięcki.

– Nie. Po prostu mam taką filozofię, że jak w hotelu pojawiają się pluskwy, to nie jest dobra reklama ani dla hotelu, ani dla pluskiew – stwierdził Wojewódzki.

– Ja mam takie podejrzenie, że szukałeś tylko pretekstu, bo od dawna chciałeś odejść, bo już za długo to gracie. Ale to jest moje spostrzeżenie – odpowiedział mu aktor.

– Jestem mistrzem w unikaniu. W ogóle nie wiem, o czym mówiłeś, bo się wyłączyłem – skwitował Wojewódzki, kończąc temat.

Opracowała: Małgorzata Puzyr
Źródło: DoRzeczy.pl / TVN/Kuba Wojewódzki