"Stranger Things" to amerykański serial, łączący elementy przygodowe z horrorem i science fiction. Został stworzony dla platformy Netflix przez braci Dufferów. Akcja serialu osadzona jest w latach 80. w amerykańskim stanie Indiana, a formą i treścią nawiązuje do popkultury tamtego okresu, w tym także do twórczości Stevena Spielberga, Johna Carpentera, Stephena Kinga, Roba Reinera, George’a Lucasa, Ridleya Scotta i Jamesa Camerona. Światowa premiera serialu miała miejsce 15 lipca 2016 roku na platformie Netflix. "Stranger Things" zostało pozytywnie przyjęte przez krytyków, chwalących przede wszystkim stylizację na lata 80., klimat, aktorstwo, reżyserię, scenariusz oraz liczne nawiązania do filmów z lat 80.
Obecnie fani czekają na piąty i finałowy sezon produkcji, którego premiera nastąpi jeszcze w tym miesiącu na platformie Netflix. Nowy sezon "Stranger Things" został podzielony na trzy części. Część pierwsza będzie miała premierę 26 listopada o godz. 2.00 w nocy (cztery odcinki), Część druga w Boże Narodzenie 26 grudnia o godz. 2.00 (trzy odcinki), natomiast Odcinek Finałowy pojawi się na platformie w sylwestra 31 grudnia, również o godz. 2.00 nad ranem.
"Stranger Things" w cieniu skandalu. Poważne oskarżenia
Tymczasem media informują, że jedna z głównych aktorek w serialu, Millie Bobby Brown, oskarżała swojego ekranowego ojca, Davida Harboura, o napastowanie i zastraszanie jej na planie.
Według informatora brytyjskiej gazety "Daily Mail", brytyjska aktorka, producentka filmowa i modelka, odtwórczyni roli Jane"Jedenastki" Ives, skarżyła się na zachowanie swojego partnera z serialu "StrangerThings" podczas kręcenia popularnej produkcji.
"Skarga zawierała wiele stron zarzutów. Wewnętrzne dochodzenie trwało kilka miesięcy" – donosi anonimowy informator tabloidu.
Czytaj też:
Nadchodzi wyczekiwana premiera. Ten serial zachwycił cały światCzytaj też:
Brytyjska artystka szokuje. "Nie pamięta", ile miała aborcji
