Nowy burmistrz Zakopanego ogłosił zaraz po wygranych wyborach, że rezygnuje z "Sylwestra Marzeń" TVP. Łukasz Filipowicz w drugiej turze wyborów samorządowych zdobył w stolicy polskich Tatr ponad 60 proc. głosów i pokonał kandydatkę PiS Agnieszkę Nowak-Gąsienicę. – Trzeba zmienić wizerunek Zakopanego. Nie będzie rządów Leszka Doruli w Zakopanem, nie ma Jacka Kurskiego w TVP, więc inie będzie "Sylwestra marzeń" – stwierdził.
Serwis Plejada zapytał o tę decyzję stałą bywalczynię sylwestrowych imprez – Marylę Rodowicz.
Koniec "Sylwestra Marzeń" w Zakopanem. Maryla Rodowicz: Jest mi wszystko jedno
Piosenkarka podkreśliła, że nie była szczególnie przywiązana do tej imprezy.
– Jest mi wszystko jedno, czy sylwester odbywa się w Zakopanem, czy w Gdyni. Artyści w tym czasie są zajęci, mają próby i nie mają czasu na zwiedzanie, chodzenie po górach czy balangowanie. Z drugiej strony trochę mi żal, bo lubię Zakopane – lubię popatrzeć na Giewont i zjeść oscypka z grilla. Ale poza tym to jedziemy tam tylko na jeden dzień: próbę, koncert i do domu. Jest mi więc wszystko jedno – mówiła Maryla Rodowicz Plejadzie.
Piosenkarka zaznaczyła, że koncert telewizyjny to duży stres dla artysty. Jak przyznała, nie wie, czy w tym roku zaproszą ją do udziału w tego typu imprezie.
Topowa gwiazda bez zaproszenia na festiwal w Opolu. "Nie będę płakać"
Serwis dopytał również artystkę o zbliżający się Krajowy Festiwal Piosenki Polskiej w Opolu. Na jaw wyszło, że Maryla Rodowicz w ogóle nie otrzymała w tym roku zaproszenia na imprezę.
– Nie zostałam zaproszona, ale już tyle razy byłam w Opolu, że nie będę płakać. Nie mogę w kółko powtarzać tego samego repertuaru, a musiałby być jakiś ważny powód, dla którego chciałabym wystąpić w Opolu. Obecnie jestem w trakcie nagrywania nowej płyty. Będą to duety z młodymi artystami. Wyszedł już pierwszy singiel z Mrozem, a reszta na razie jest tajemnicą – przyznała.
Czytaj też:
"Tajemniczy mężczyzna" w życiu Maryli Rodowicz. Wielki powrótCzytaj też:
Była gwiazda TVP o trudnych doświadczeniach w pracy. "Byłam nękana"