Edward Miszczak jest dyrektorem programowym Polsatu od kilku miesięcy, miał już więc okazję sprawdzić się w swojej nowej roli podczas jesiennej ramówki stacji. Okazało się jednak, że kilka jego decyzji nie było najlepsze. Część programów, które zaproponował, poniosły porażkę jeśli chodzi o oglądalność i nie doczeka się kontynuacji i nie pojawi się na antenie wiosną.
Pozycja Edwarda Miszczka w Polsacie zagrożona?
Niedawno, portal shownews.pl ustalił nieoficjalnie, że, w związku z tym, Miszczak nie będzie decydował przy tworzeniu wiosennej ramówki Polsatu. Będzie miał na nią wpływ jedynie jako "konsultant" stacji.
– Edward Miszczak traci wpływy i możliwość wyboru nowych twarzy stacji. Został odsunięty od tworzenia ramówki wiosennej. Jest tylko konsultantem. Ale wiadomo, Polsat milczy. Oficjalnie niby ciągle rządzi Miszczak, ale w praktyce ramówkę przygotowują Katarzyna Wajda i Stanisław Janowski – zdradził w rozmowie z serwisem anonimowy pracownik Polsatu.
Justyna Kulka zajmie się nadzorem nad ramówką
Rzecznik Grupy Polsat zdementował jednak te doniesienia, informując, że Miszczak cały czas odpowiada za kwestie ramówkowe w Telewizji Polsat.
Kilka dni później portal Wirtualne Media przekazał, że Justyna Kulka, managerka związana od wielu lat związana ze spółkami grupy Polsat Plus, weszła w skład rady nadzorczej Telewizji Polsat, jako nowa wiceprzewodnicząca. Powierzono jej również nadzór nad sprawami programowymi we wszystkich nadawanych przez stację kanałach. Będzie więc nadzorowała kwestie ramówkowe w Telewizji Polsat.
Co dalej z Miszczakiem? Zniknie ze stacji?
"Dla Miszczaka to kolejna porażka: niby jest dyrektorem programowym, ale nad sobą ma już dwoje decydentów oraz nową nadzorczynię" – czytamy teraz na portalu shownews.pl.
Serwis dotarł do informatora związanego z Polsatem, który twierdzi, że ostatnie zmiany, to początek końca dyrektora programowego stacji i prawdopodobnie do lata straci pracę.
– Miszczak czuł widzów TVN, ale nie zrozumiał tych Polsatu. Oni byli przyzwyczajeni do swoich, do sprawdzonych twarzy a nagle stare gwiazdy zaczęły znikać. Nowe programy były dla większości nie do przyjęcia. Teraz jest pomysł, aby przekonać ich do powrotu – twierdzi informator.
– Żaden pomysł Miszczaka nie wypalił, nawet zapowiadanej szumnie śniadaniówki nie będzie. Polsat chce być aktywniejszy na platformach internetowych, a ludzie pokroju Edwarda tego nie zrobią. Tacy ludzie to już przeszłość w branży. Wątpię, aby przetrwał do lata – dodaje źródło.
Czytaj też:
Margaret z prokuratorskim zarzutem. Co zrobiła piosenkarka?Czytaj też:
Walka o majątek Kory. Syn gwiazdy spiera się z ojczymem. "Bajka braci Grimm"