W sobotę wieczorem w Warszawie odbyła się impreza związana z programem "Top Model", który od lat jest emitowany na antenie TVN. W sieci, na instagramowym profilu modelki Joanny Krupy, która jest jednym z jurorów formatu, pojawiło się na chwilę nagranie, na którym widać Dominika Tarczyńskiego. Obok europosła PiS siedzi projektant mody Dawid Woliński, również juror "Top Model". Szybko okazało się, że doszło również o spotkania Joanny Krupy i Dominika Tarczyńskiego w restauracji Baila w Browarach Warszawskich. Miało ono bardzo kameralny charakter. "Podczas rozmowy para zdawała się czuć swobodnie, a Tarczyński nie szczędził Joannie czułych gestów – obejmował ją w pasie, głaskał po włosach i patrzył jej w oczy. Przy stole nie byli sami, siedział przy nich m.in. Dawid Woliński. Po zakończonym wieczorze każde z nich udało się w swoją stronę" – opisywał Jastrząb Post.
Rozmowa Krupy z dyrekcją TVN
Wspólna impreza miała odbić się szerokim echem na korytarzach TVN – podał serwis Plejada. "Szefostwo zastanawia się, co z tym zrobić. Pewne jest, że Joanna prędzej czy później zostanie przez kogoś przyciśnięta i będzie musiała się wytłumaczyć" – wskazano. Według źródła portalu, kierownictwo stacji ma uważać, że celebrytka może spotykać się z Tarczyńskim, ale "nie powinna pokazywać się z nim publicznie".
Nowe doniesienia głoszą, że doszło już do spotkania Joanny Krupy z dyrekcją stacji. "Nie miało to nic wspólnego z pouczeniem celebrytki czy jakąkolwiek naganą. Jak udało się ustalić Pudelkowi, stacja nie zamierza ingerować w życie prywatne Krupy, a spotkanie miało pozytywny przebieg" – informuje serwis.
"TVN nie ingeruje w życie prywatne swoich gwiazd. To jest wyłącznie sprawa Joanny, z kim się spotyka. Wczoraj Asia była nawet na spotkaniu z dyrekcją w TVN i przebiegło ono w miłej atmosferze. To nie był żaden 'dywanik' u Lidki Kazen" – mówi osoba z TVN.
Pudelek twierdzi też, że spotkanie Krupy i Tarczyńskiego, do którego dołączył w pewnym momencie Dawid Woliński, nie było oficjalną imprezą ekipy "Top Model".
Czytaj też:
Kwaśniewska wykorzystana do oszustwa. "Zadzwoniła przerażona Oleńka"