Szef WOŚP znowu zawiadamia służby. "Machina znowu ruszyła"

Szef WOŚP znowu zawiadamia służby. "Machina znowu ruszyła"

Dodano: 
Jerzy Owsiak, prezes WOŚP
Jerzy Owsiak, prezes WOŚP Źródło: PAP / Marcin Obara
Jerzy Owsiak opublikował nowy post, skarżąc się na kolejne ataki wymierzone w WOŚP. Zawiadomił służby.

Na początku roku prezes Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy Jerzy Owsiak informował w mediach społecznościowych, że stał się celem licznych gróźb, co doprowadziło do wszczęcia kilkunastu postępowań przez prokuraturę. Teraz znowu informuje, że WOŚP stał się celem ataków.

Jerzy Owsiak mówi o kolejnych atakach na WOŚP. Zawiadomił służby

Na Facebooku Jerzego Owsiaka pojawił się nowy wpis, w którym szef WOŚP opisuje sytuację, która spotkała Fundację.

"W mediach społecznościowych krąży odpowiedź na prośbę o pomoc, która rzekomo wpłynęła do Fundacji. Informujemy, że po chwili przerwy w sianiu dezinformacji na temat działań Fundacji, machina znowu ruszyła. Jest to fake. Po pierwsze, nie korzystamy ze wspomnianego adresu korespondencyjnego. Po drugie, nie jest odpowiedź wysłana przez jakąkolwiek osobę z Fundacji. W stosunku do próśb, które do nas wpływają, mamy swoje procedury. Po trzecie, ktoś tworząc ten fałszywy tekst, próbuje po raz kolejny budować nienawiść i pogardę w stosunku do Fundacji. Oddajemy całą sprawę służbom zajmującym się cyberbezpieczeństwem" – przekazał Owsiak.

"A jak odpowiadamy na takie prośby? Fundacja Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy stara się udzielić jak najdalej idącej, wszechstronnej pomocy w odpowiedzi na prośby indywidualne w ramach możliwości, jakimi dysponujemy. W naszych działaniach od samego początku informowaliśmy i cały czas informujemy, że nie udzielamy pomocy w postaci przekazywania jakichkolwiek środków finansowych na leczenie czy zakup lekarstw na indywidualne leczenie. Nie przekazujemy żadnych środków finansowych jakimkolwiek podmiotom medycznym, szpitalom, czy organizacjom wolontariackim, osobom indywidualnym, które chcą nieść pomoc medyczną" – czytamy w dalszej części wpisu.

"Na wszelkie zapytania dotyczące prośby o pomoc z zagranicy, i tutaj podkreślamy bardzo, bardzo mocno, że takie prośby prawie się nie zdarzają, także jesteśmy przygotowani. Jeśli prośba dotyczy dziecka, które będzie przebywało na terenie Polski, to Fundacja dołoży wszelkich starań, aby potrzebną pomoc zorganizować. Trudno nam nawet mówić o doświadczeniu w tym zakresie, bo, co jeszcze raz podkreślamy, to się praktycznie nie zdarza. Za to zdarzało się, że pieniądze zebrane przez Sztab podczas Finału WOŚP, na prośbę danego Sztabu, działającego poza granicami Polski, zostawały do jego dyspozycji, aby w ten sposób okazać wsparcie lokalnej społeczności, znajdującej się w trudnej sytuacji. Tak było, kiedy wybuchły pożary w Australii i pozostawiliśmy pieniądze zebrane przez Sztab na miejscu, aby można było zakupić sprzęt medyczny dla lokalnego ośrodka zdrowia. Były to symboliczne pieniądze, ale sam gest miał swoją wartość. Podobnie działaliśmy na wyspie Lombok, gdzie zakupiliśmy przenośne USG. Po raz kolejny bardzo prosimy o ostrożność w komentarzach w mediach społecznościowych. Najlepiej sprawdzajcie informacje u źródła" – kończy swoje oświadczenie Owsiak.

facebookCzytaj też:
Został odwołany po krytyce Owsiaka. Zwrot w sprawie
Czytaj też:
Nowa twarz w TVP. Zaskakujące doniesienia

Opracowała: Małgorzata Puzyr
Źródło: DoRzeczy.pl / Facebook