Ostatni rok był dość trudny dla Filipa Chajzera. Po tym, jak prezenter zniknął z TVN, narosło wokół niego kilka medialnych afer. Kilka miesięcy temu światło dzienne ujrzały nieprawidłowości dotyczące jego fundacji "Taka Akcja". Po fali negatywnych komentarzy, były gwiazdor TVN-u chciał nawet na stałe wyprowadzić się do Hiszpanii, ale sprawy przybrały korzystny dla niego obrót i ostatecznie został w Polsce. Później pojawiły się zawirowania dotyczące promocji jego biznesu gastronomicznego, a także niedoszłe walki w ramach Fame MMA. Chajzer ogłosił niedawno swój powrót do telewizji, ale w epizodycznej roli, za to wciąż chętnie udziela się w mediach społecznościowych, gdzie obserwują go setki tysięcy fanów.
Filip Chajzer pisze o nowotworze. "O moim zdrowiu zdecydował przypadek
Teraz celebryta opublikował w swoich mediach społecznościowych niepojącą informację o stanie swojego zdrowia. Jak przyznał, poszedł do lekarza, który kontrolnie zlecił dodatkowe badanie.
"Rok noszenia kolb kebap, z czego każda waży po 40 kg, skończył się dla mnie przepukliną. Pan lekarz, do którego poszedłem się zbadać w tym obszarze, zlecił USG. Był jednak na tyle mądry, żeby do jamy brzusznej dopisać profilaktycznie badanie okolic szyi i… jąder" — napisał Chajzer.
Jak wyjaśnia Chajzer, po USG czekała go pilna konsultacja z urologiem. Okazało się, że był to idealny czas na interwencję. Były gwiazdor TVN-u przytacza również statystki, przekazując, że nowotwory jądra to 1,6 proc. zachorowań na nowotwory złośliwe u mężczyzn, ale w grupie wiekowej 20-44 stanowią one najczęstszą przyczynę zachorowań.
"O moim zdrowiu zdecydował przypadek. Dziś już wiem, że przypadkowi nie można zostawiać życia. Mam jeszcze bardzo dużo do zrobienia. I zrobię!" – zapewnił.
instagramCzytaj też:
Znana aktorka walczy z nowotworem. "Muszę ten czas wykorzystać"Czytaj też:
Była gwiazda TVN uderza we współprowadzącą. "Nie wierzę, że to się działo"