Program "Taniec z gwiazdami" nie znalazł się w jesiennej ramówce Polsatu w 2023 roku. Jak dotąd ukazało się 13 edycji kultowego show. W ostatnich miesiącach media donosiły, że program czeka prawdziwa rewolucja. Ma wrócić wiosną w zupełnie nowej odsłonie, nie tylko jeśli chodzi o warstwę estetyczną.
Kto wystąpi w nowej odsłonie "Tańca z gwiazdami"? Nazwiska uczestników
Polsat ujawnił już nazwiska kilku uczestników, którzy pojawią się wiosną na antenie. Będą to: Maciej Musiał, Roksana Węgiel, Małgorzata Ostrowska-Królikowska, Anita Sokołowska, Filip Chajzer, Julia "Maffashion" Kuczyńska, Krzysztof Szczepaniak, Adam Kszczot, Aleks Mackiewicz oraz Beata Olga Kowalska.
Okazuje się, że Małgorzatę Królikowską, znaną z roli Grażynki w serialu "Klan", próbowano pozyskać do programu już od kilku lat, jednak konsekwentnie odmawiała. Informacja o jej udziale w programie była dla widzów niemałym zaskoczeniem.
Małgorzata Ostrowska-Królikowska w tanecznym show Polsatu. Dlaczego się zgodziła?
W rozmowie z "Faktem", aktorka zdradziła, co wpłynęło na jej decyzję o przyjęciu propozycji od producentów "Tańca z gwiazdami".
– Byłam zajęta, miałam inne priorytety, dom, potem doszła choroba Pawła. Widziałam, że ten projekt wymaga poświęcenia dużej ilości czasu. Zawsze od razu mówiłam "nie, dziękuję". Gdy teraz dostałam telefon z produkcji, też od razu odmówiłam – ujawniła. – Była przy tym moja córka Julka, która zapytała, dlaczego nie chcę wystąpić. Powiedziała mi tak: Przecież ty lubisz tańczyć. "Dobrze by ci to zrobiło. Wróci ci radość życia" – przyznała aktorka.
Wspomniała przy tym, że rodzina niepokoi się o nią ze względu na liczne problemy, z którymi musiała się zmierzyć w ostatnich latach. Chodzi nie tylko o chorobę i śmierć jej męża, Pawła Królikowskiego, ale również medialne afery związane z synem Antkiem Królikowskim i jego głośny spór z Joanną Opozdą.
– Rodzina martwi się o mnie trochę. Tyle mieliśmy przez ostatnie lata problemów. Córka uświadomiła mi, że warto to zrobić, poruszać się. Julka powiedziała mi, że muszę to zrobić dla siebie, żeby poczuć te endorfiny i radość życia. Spojrzałam na nią i wiedziałam, że ma rację. Gdy zadzwonili po raz drugi, zgodziłam się. I rzeczywiście cieszę się na ten projekt. Ostatnie lata to był trudny czas i rozumiem, co Jula miała na myśli, mówiąc: musisz znów poczuć radość życia – zdradziła "Faktowi" Królikowska.
Czytaj też:
Niesamowity wyczyn Elona Muska. Pierwszy chip w mózgu człowiekaCzytaj też:
Nowi prowadzący "Pytania na śniadanie". Nazwała Adamczyka "kanalią"