Nazwała Straż Graniczną "mordercami". Celebrytka z propozycjami od TVP

Nazwała Straż Graniczną "mordercami". Celebrytka z propozycjami od TVP

Dodano: 
Aktorka Barbara Kurdej-Szatan
Aktorka Barbara Kurdej-Szatan Źródło:PAP / Łukasz Gągulski
Barbara Kurdej-Szatan zniknęła z produkcji TVP po tym, jak nazwała Straż Graniczną "mordercami". Teraz wróci?

Po grudniowych zmianach w mediach publicznych, większość dziennikarzy Telewizji Polskiej nie pojawi się już na antenach TVP. Media donoszą z kolei o kolejnych powrotach do mediów publicznych znanych nazwisk, które pożegnały się z nimi za czasów rządów Prawa i Sprawiedliwości. Zmiany dotyczą nie tylko formatów informacyjnych i publicystycznych, ale także rozrywkowych. Głośno jest teraz o rewolucji w "Pytaniu na śniadanie", z którego zniknęli wszyscy dotychczasowi prowadzący. Z doniesień medialnych wynika również, że można się spodziewać nowych twarzy w serialach TVP.

Barbara Kurdej-Szatan wraca do TVP? "Entuzjastycznie zareagowała na propozycję"

Na zmianie władzy w TVP może skorzystać Barbara Kurdej-Szatan, która zniknęła z telewizji i serialu "M jak Miłość" niecałe trzy lata temu. Celebrytka nazwała wówczas Straż Graniczną "mordercami", czym wywołała powszechne oburzenie.

Według ustaleń Plotka aktorka ma ponownie zasilić obsadę serialu "M jak miłość".

"Jej zwolnienie było bolesne i niezrozumiałe dla scenarzystów, ale nie mieli niestety nic do gadania. Basia jest już po pierwszych rozmowach z produkcją i bardzo entuzjastycznie zareagowała na propozycję powrotu" – zdradził informator portalu.

Z kolei, według ustaleń "Super Express", Kurdej-Szatan otrzymała również propozycję prowadzenia "Pytania na Śniadanie", jednak odmówiła producentom śniadaniówki TVP.

"Basia bardzo dużo pracuje jako aktorka. Grając wieczorami w teatrze, nie miałaby czasu na prowadzenie kilkugodzinnego, porannego programu. Co innego, gdyby miała prowadzić znów wieczorne, rozrywkowe show. Myślę, że na to byłaby otwarta. W takich formatach czuje się jak ryba w wodzie" – przekazał informator tabloidu.

Afera z udziałem celebrytki. Z hukiem zniknęła z telewizji

Przypomnijmy, że 5 listopada 2021 r. aktorka Barbara Kurdej-Szatan zamieściła na Instagramie i Facebooku wulgarny wpis, w którym nazwała funkcjonariuszy polskiej Straży Granicznej "mordercami" oraz "maszynami bez mózgu". Była to reakcja na umieszczony przez "Ogólnopolski Strajk Kobiet" w mediach społecznościowych film, na którym imigranci w sposób nielegalny chcą przedostać się do Polski z terytorium Białorusi, a wspierają ich w tym tamtejsze służby. W sierpniu 2023 roku Sąd Rejonowy w Pruszkowie umorzył postępowanie przeciwko aktorce uznając, że zarzucony jej czyn "nie wypełnia znamion przestępstwa" zniesławienia.

W związku z aferą, na Barbarę Kurdej-Szatan spadła fala krytyki, straciła też kilka kontraktów. Kilka miesięcy temu, w podcaście "Wolne sądy" przyznała, że konsekwencje zawodowe odczuwa do dziś. – Firmy, które ze mną współpracowały miały odgórne naciski, żeby ze mnie rezygnować. Z jednej strony to rozumiałam, bo biznes jest biznes, ale z drugiej czułam takie rozczarowanie, że się poddali tej propagandzie – stwierdziła gorzko.

Czytaj też:
"Jestem Europejczykiem. Jestem feministą". Twarz "19.30" o swojej misji w TVP
Czytaj też:
Gwiazda TVP zwolniona tuż przed porodem. "Prawa kobiet według Tuska"

Opracowała: Małgorzata Puzyr
Źródło: Plotek.pl, se.pl