Wpadka na festiwalu TVN. Widzowie byli w szoku

Wpadka na festiwalu TVN. Widzowie byli w szoku

Dodano: 
Kult
Kult Źródło: PAP / Marcin Bednarski
Podczas Top of the Top Sopot Festival nie zabrakło poważnej wpadki. Publiczność była skonsternowana.

Top of the Top Sopot Festival to łącznie aż cztery dni koncertów, które odbywają się w sopockim amfiteatrze. Na scenie występują najbardziej ikoniczne polskie gwiazdy, ale również młodzi wykonawcy, walczący o Bursztynowego Słowika. Nie brakuje także zabawy w rytm światowych hitów. Wydarzenie powoli zbliża się ku końcowi. Dziś widzowie będą mogli obejrzeć ostatni z zaplanowanych koncertów – "Orkiestra mistrzom", podczas którego na scenie pojawią się m.in. Kayah, Ewa Bem, Krzysztof Cugowski, Natalia Przybysz, Igor Herbut i Natalia Szroeder.

Podczas trzeciego dnia festiwalu na scenie pojawił się wyczekiwany zespół Kult. Niestety nie udało się uniknąć dużej wpadki.

Wpadka na Top of the Top Sopot Festival. Publiczność nie kryła zdziwienia

Muzycy Kultu pojawili się na scenie dwukrotnie. Za pierwszym razem porwali publiczność takimi hitami, jak "Polska" czy "Gdy nie ma dzieci", by po ponad dwóch godzinach wrócić z utworem "Hej, czy nie wiecie". Podczas występu Kazika Staszewskiego miały jednak miejsce duże problemy z dźwiękiem. Pierwsza zwrotka piosenki była zupełnie niesłyszalna dla widowni zgromadzonej w Sopocie. Wywołało to konsternację wśród zgromadzonych pod sceną fanów. Dźwięk udało się przywrócić dopiero w drugiej połowie utworu. Niezrażony problemami technicznymi artysta, kontynuował występ.

Gdy mikrofon wokalisty zaczął działać, Kazik skończył utwór, a następnie przeszedł do zaprezentowania kolejnej piosenki – kultowej "Arahji", jednego z najważniejszych polskich utworów lat 80. Publiczność zareagowała na to z dużym entuzjazmem.

Blanka Lipińska miażdży festiwal TVN-u. "Może po prostu ogłuchłam"

Już wcześniej, w licznych komentarzach w mediach społecznościowych można było przeczytać, że koncerty pokazywane przez TVN wypadły fatalnie pod względem technicznym. Wszystko przez mocno krytykowane – fatalne nagłośnienie.

Słaba jakość dźwięku nie umknęła również Blance Lipińskiej, która trafiła akurat na relację z festiwalu. Zszokowana celebrytka postanowiła odnotować to, co zobaczyła na swoim InstaStories.

"Nie wiem, czy wy też to słyszycie, ale albo są tak źle nagłośnieni, albo coś jest nie tak z transmisją. Nie wiem, jak to słychać w Operze Leśnej, ale tu słychać bardzo źle. Coś tu nie pykło" – stwierdziła autorka serii książek "365 dni". "Mam dziś pierwszy dzień okresu, jestem spuchnięta, wszystko mnie boli, leżę i płakusiam (jak co miesiąc), więc może po prostu ogłuchłam" – dodała.

Czytaj też:
To koniec znanego programu. TVN zdecydował
Czytaj też:
Celebrytka grzmi ws. festiwalu TVN. "Czy wy też to słyszycie?"

Opracowała: Małgorzata Puzyr
Źródło: Pudelek.pl