Ewa Bem otwiera się na temat śmierci córki. "Udawałam, że żyję"

Ewa Bem otwiera się na temat śmierci córki. "Udawałam, że żyję"

Dodano: 
Ewa Bem
Ewa Bem Źródło:PAP / Marcin Obara
Ewa Bem otworzyła się na temat śmierci córki. Pamela Bem-Niedziałek sześć lat temu przegrała walkę z rakiem.

Córka Ewy Bem, Pamela Bem-Niedziałek, zmarła w 2017 roku, w wieku zaledwie 39 lat. Dziennikarka TVN przegrała trudną walkę z chorobą nowotworową. Osierociła czteroletniego synka Tomka i dwuletnią córkę Basię.

Po śmierci swojego dziecka, artystka zniknęła z przestrzeni publicznej, zawiesiła również swoje zawodowe aktywności. Dopiero kilka lat później, zdecydowała się szczerze opowiedzieć o czasie po stracie córki.

Ewa Bem po śmierci córki. "Miałam nadzieję, że cierpienie się skończy"

W rozmowie z magazynem "Twój Styl", Ewa Bem wyznała, że do końca wmawiała sobie, że glejaka jej córki można wyleczyć i nie dopuszczała do siebie myśli, że może ją stracić.

"Gdy córka odeszła, przeżyliśmy kolejne etapy żałoby. Niedowierzanie, żal, rozpacz, złość, a nawet wściekłość. W końcu przyszło też poczucie ulgi, że Melunia już nie będzie cierpiała. Krótką chwilę miałam nadzieję, że i dla mnie cierpienie się skończy" – opowiadała.

Piosenkarka zdecydowała się również na dużą zmianę w swoim życiu. Nie mogła dłużej mieszkać w domu, w którym odeszło jej dziecko, i zdecydowała się na przeprowadzkę. Trudne do zniesienia było to, że każdy przedmiot przypominał jej o stracie.

Artystka po stracie dziecka: Funkcjonowałam głównie dzięki lekom

Ewa Bem szczerze opowiedziała o tym, jak wyglądała jej codzienność po 2017 roku.

"Przez dwa lata od jej odejścia udawałam, że żyję. Przepychałam dzień za dniem. Funkcjonowałam głównie dzięki lekom, pomocy psychiatry, potem psychoterapeuty. I ukochanej rodziny. Aż zrozumiałam, że świat istnieje, życie toczy się dalej, tylko już bez niej. Wciąż było trudno, choć już inaczej. Nie mogłam słuchać muzyki, oglądać telewizji, czytać książek, nawet nie gotowałam. Czułam się tak, jakbym chodziła po linie zawieszonej między życiem i nieżyciem. Chwilami myślałam, że fajnie byłoby spaść, bo mogłabym być znów z Pamelą" — dodała.

Piosenkarka zachowała coś na pamiątkę

Piosenkarka przyznała również, że zachowała pamiątkę po zmarłej córce i trzyma ją do dziś.

"Szukałam w szafach jej zapachu, do dziś mam schowane jej mydełko... jest jak relikwia. Pamiętam, jak pachniały jej piękne, czarne, lśniące włosy. (...) Mam mnóstwo jej zdjęć z ostatniego czasu choroby, która tak ją zmieniła. Trudno to zrozumieć, ale chętniej sięgam po te zdjęcia niż takie, na których była piękna. Nikomu tego dotąd nie mówiłam..." – zdradziła.

Stwierdziła również, że w jej przypadku nie można mówić o tym, że czas leczy rany, po prostu uczy się żyć na nowo, a wiele wsparcia daje jej rodzina, przede wszystkim, wnuki.

Czytaj też:
Nie żyje Adam Gocel. Prowadził znany program w TVP. Był też związany z Polskim Radiem
Czytaj też:
Miszczak odsunięty od obowiązków w Polsacie? Stacja komentuje sensacyjne doniesienia

Opracowała: Małgorzata Puzyr
Źródło: Twój Styl