Dziennikarka TV Republika straszy szefa TVP komornikiem. "Zegar tyka"

Dziennikarka TV Republika straszy szefa TVP komornikiem. "Zegar tyka"

Dodano: 
Michał Rachoń i Monika Borkowska w TV Republika
Michał Rachoń i Monika Borkowska w TV Republika Źródło: X / @michalrachon
Monika Borkowska wygrała z TVP w sądzie. Publiczny nadawca wciąż nie zapłacił jej zasądzonych środków.

Po przejęciu mediów publicznych przez nowe władze, w grudniu 2023 roku, z anten TVP zniknęli niemal wszyscy dziennikarze, pracujący tam za czasów Prawa i Sprawiedliwości. Z końcem marca 2024 roku swoją umowę z nadawcą rozwiązała również Monika Borkowska. Dziennikarka do grudnia 2023 roku była reporterką "Wiadomości" oraz prowadzącą programy publicystyczne w TVP Info. Niedługo później dołączyła do zespołu Telewizji Republika.

Monika Borkowska poinformowała niedawno w swoich mediach społecznościowych, że wygrała w sądzie pracy z Telewizją Polską. Była dziennikarka TVP walczyła o zaległe wynagrodzenie. "Wygrałam z nielegalnie przejętą TVP w likwidacji. Ich pełnomocnik zrejterował zupełnie. Nawet nie przyszedł na sprawę, choć sam się odwoływał. Sukces więc podwójny" – przekazała na platformie X.

Dziennkiarka TV Republika naśle komornika na szefa TVP? "Stać pana na utrzymywanie arcykapłanki propagandy"

Okazuje się, że Borkowska wciąż nie dostała zasądzonych środków od TVP. W najnowszym poście na platformie X przestrzega Tomasza Syguta przed komornikiem.

"Hej, czysta wodo! Przypominam, że wygrałam z Wami w sądzie. W dwóch instancjach. Minął miesiąc. Dłużej czekać nie będę. W końcu wyroków, wolnych sądów, trzeba przestrzegać, co nie?" – napisała na platformie X Monika Borkowska.

– Tik tak, tik tak, zegar tyka. Minął ponad miesiąc. Wykazałam sporo dobrej woli, nie skorzystał pan, panie Sygut. A stać pana na utrzymywanie arcykapłanki propagandy and company, stać pana na organizację imprezy sylwestrowej. To proszę zapłacić, bo jak nie, to w tym tygodniu odwiedzi pana komornik. Pozdrawiam – mówi na załączonym nagraniu dziennikarka TV Republika.

twitter

To nie koniec walki z Telewizją Polską

Borkowska nie zamierza poprzestać na dotychczasowych wyrokach. – Moi prawnicy analizują teraz, czy pozytywne dla mnie orzeczenie sądu nie jest przesłanką do podważenia całego procesu podpisania ze mną porozumienia o rozstaniu. Zdziwił mnie fakt, że na ostatnią rozprawę Telewizja nie wysłała żadnego pełnomocnika. Choć to oni wnieśli apelację. Według mnie chodziło tylko o grę na czas – oceniła w rozmowie z Wirtualnemedia.pl.

Dziennikarka nie ukrywa, że chciałaby, żeby ten wyrok zmotywował innych byłych dziennikarzy telewizji publicznej w podobnej sytuacji do walki o swoje prawa.

Czytaj też:
Kolejne wzmocnienie Kanału Zero. Polityk Lewicy grzmi: Zassie wszystkich
Czytaj też:
Kontrowersyjny program Wysockiej-Schnepf w TVP. Są wyniki oglądalności

Opracowała: Małgorzata Puzyr
Źródło: DoRzeczy.pl