Paulina Krupińska to obecnie prezenterka telewizyjna, związana ze stacją TVN. Prywatnie jest żoną muzyka Sebastiana Karpiela-Bułecki, z którym ma dwoje dzieci. W 2012 roku zdobyła tytuł Miss Polonia, a rok później nagrodę Miss Photogenic podczas wyborów najpiękniejszej kobiety świata.
Spotkanie z przyszłym prezydentem
W podcaście "W moim stylu" prowadzonym przez Magdę Mołek opowiedziała o swoim spotkaniu z Donaldem Trumpem. Doszło do niego zanim stał się prezydentem USA. Prezenterka zdradziła, że zrobiła sobie z nim zdjęcie podczas konkursu Miss Universe, kiedy pojawił się w jej garderobie, aby porozmawiać z reprezentantką Filipin.
– Donald Trump przyszedł do naszej garderoby, w której byłam z Miss Filipin. To był czas kataklizmu w Filipinach i on przyszedł złożyć jej kondolencje. Zrobiłyśmy sobie z nim zdjęcia – relacjonowała Krupińska. Gdy Trump dowiedział się, skąd pochodzi, podzielił się swoim spostrzeżeniem o Polakach. – Jak dowiedział się, że jestem Miss Poland, to powiedział, że najlepsi pracownicy jego firmy są z Polski – wspomina celebrytka. W latach 1996-2015 Donald Trump był właścicielem konkursu Miss Universe.
Zapytana przed gospodynię programu, "czy nie jest jej wstyd, że ma zdjęcie z Donaldem Trumpem", przyznała, że "to nie jest przyjemne robić sobie zdjęcie z kimś takim", a równocześnie stwierdziła, że "nie każdy ma zdjęcie z prezydentem Stanów Zjednoczonych".
Celebrytka wbrew modzie. "Nasze dzieci chodzą do szkoły katolickiej"
Jakiś czas temu Paulina Krupińska przyznała, że jej pociechy chodzą do szkoły katolickiej. Powiedziała o tym w kontekście dyskusji nt. ograniczenia nauczania religii w szkole. – W naszym domu sytuacja jest bardzo prosta i oczywista w związku z tym, że jesteśmy osobami wierzącymi, nasze dzieci w ogóle chodzą do szkoły katolickiej, więc problem jest rozwiązany. Nie ma tam wyboru, czy to jest religia czy etyka, bo jest to szkoła katolicka, więc w naszym przypadku nie ma w ogóle takich tematów do dyskusji – wyjaśniła gwiazda w rozmowie z reporterką portalu Jastrząb Post.
Czy takie podejście wywołuje ostracyzm środowiska? Modelka wyznała, że nic takiego nie ma miejsca, ponieważ znajomi również są katolikami. Podkreśliła jednak, że każdy ma prawo do wiary lub jej braku. – Mamy takich znajomych, którzy są osobami wierzącymi. Wydaje mi się, że to też jest bardzo indywidualna i intymna kwestia i nie wiem, jak ktoś może krytykować, że ktoś w coś wierzy. My nie komentujemy osób, które nie wierzą i to jest ich absolutnie wybór, każdy ma do tego prawo. My wierzymy i z wiarą jest nam zdecydowanie prościej w życiu – podkreśliła.
Czytaj też:
Prezenterka przygotowała plecak ewakuacyjny. "Z rozsądku"Czytaj też:
Krupa wezwana na dywanik w TVN. Poszło o europosła PiS