Chcą wstrząsnąć dyskretnym, ale lekko przestarzałym kodem estetycznym tenisa Mecze Igi Świątek ogląda się z zapartym tchem, podziwiając jej szybkość, precyzję, siłę, wdzięk... Nie mówiąc o kulturze na korcie u naszej cudownej dziewczyny: nie kłóci się z sędziami, nie wścieka się, nie rzuca rakietą. Osobiście ujmują mnie naturalna uroda Igi, brak tatuaży, paznokcie bez lakieru. Coraz rzadsze u kobiet na kortach...
Od zeszłego roku Igę ubiera szwajcarska marka On firmowana przez Rogera Federera. Jej stroje turniejowe są pomysłowe i nieprzekombinowane. W Miami nosiła biały komplet: spódniczkę i koszulkę z wzorem czerwonego paska asymetrycznie przecinającego białe tło spódniczki i góry. Do klasyki tenisowej projektant zręcznie wprowadził delikatny graficzny akcent. Z kolei czerwono-granatowo-białe komplety w Paryżu były ukłonem w stronę gospodarzy Roland Garros.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.