Wielu fanów było zasmuconych, gdy okazało się, że popularny dziennikarz sportowy Krzysztof Stanowski kończy współpracę z Kanałem Sportowym. Początkowo wydawało się, że pójdzie gładko. „Stano” poinformował o złożeniu wypowiedzenia, a koledzy – Mateusz Borek, Michał Pol i Tomasz Smokowski – podziękowali za lata wspólnego projektu. Kulturalnie było jednak tylko do czasu. – Kim dla Kanału Sportowego jest dzisiaj Krzysztof Stanowski, żebyśmy kilkadziesiąt minut o nim rozmawiali? – zapytał, nie kryjąc emocji, Borek, podczas transmitowanego na żywo spotkania z udziałem Pola i Smokowskiego. – Rozmowa o biznesie z Krzyśkiem jest na poziomie podstawówki, bo Krzysiek Stanowski dzisiaj publikuje na swoim kanale WhatsAppowym, że we wtorek sprzedaje udziały [...]. Ja znowu się mogę zapytać, kto go upoważnił do takiej informacji. To są sprawy spółkowe – wskazał komentator sportowy. Borek zarzucił byłemu już chyba koledze, że od początku współpraca była ustawiona tak, aby najwięcej korzyści czerpał „Stano”.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.