Monika Richardson wychodziła za mąż trzy razy, każde z jej małżeństw skończyło się rozwodem. W latach 1995–2000 była żoną Willa Richardsona, amerykańskiego dziennikarza i podróżnika. W sierpniu 2001 poślubiła Szkota Jamiego Malcolma, byłego pilota RAF, pilota linii Virgin Atlantic, z którym rozwiadoła się w 2012 r. W maju 2014 wyszła za aktora Zbigniewa Zamachowskiego. Ich związek zakończył się w 2021 r., a rozwód uzyskali we wrześniu 2023.
Niemal od razu po rozstaniu z Zamachowskim celebrytka związała się z przedsiębiorcą Konradem Wojterkowskim. Jednak również ten związek należy już do przeszłości. Obecnie Richardson widywana jest w towarzystwie tajemniczego Artura. Nie jest jednak chętna do tego, żeby opowiadać w mediach o swoim nowym partnerze.
Nowy partner Moniki Richardson siedział w więzieniu. Kim jest Artur G?
Monika Richardson związała się 47-letnim mężczyzną imieniem Artur, który, po zaledwie kilku miesiącach znajomości, miał już zamieszkać w mieszkaniu celebrytki na Ochocie. Nowy partner celebrytki ma na ciele wiele tatuaży. Ostatnio fotoreporterzy przyłapali parę, jak całuje przed wejściem do studia tatuażu oraz podczas imprezy w jednym z modnych warszawskich klubów.
Jak informuje "Super Express", Artur G. ma na koncie wyroki za przemyty papierosów na ogromną skalę, wyłudzenia VAT-u i pobyty w więzieniu. Według informacji tabloidu, niedawno sąd w Lublinie skazał go na 3-miesięczny areszt ws. o szmuglowanie wyrobów tytoniowych, które zorganizowana grupa przestępcza miała ukrywać m.in. w bieliźnie pościelowej. Nie trafił jednak do aresztu, dzięki wpłaconej kaucji.
– Potwierdzam, że w sprawie, jest stosowane wobec Artura G. poręczenie majątkowe w kwocie 50 tys. zł. Nie udzielamy informacji, kto był osobą wpłacającą poręczenie – przekazała "Super Expressowi" Barbara Markowska, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Lublinie.
Znana dziennikarka wróci do TVP?
Zmianę na polskiej scenie politycznej z entuzjazmem przyjęło wielu rodzimych celebrytów. Wśród nich nie zabrakło Moniki Richardson, która nie ustawała w atakowaniu rządów PiS, odkąd została zwolniona z TVP. Jeszcze przed rewolucją wprowadzoną przez nowy rząd w mediach publicznych, celebrytka opublikowała na Instagramie zdjęcie Donalda Tuska i Rafała Trzaskowskiego. W jej wpisie padły skandaliczne słowa o osobach zatrudnionych w TVP. "Bardzo lubię tych dwóch panów. (...) mam poczucie, że moja ojczyzna jest w dobrych rękach. A pracy jest dużo, trzeba posprzątać. Proponuję zacząć od mediów publicznych. Tu nawet deratyzacja by się przydała" – napisała na Instagramie.
W połowie lutego Monika Richardson oceniała nowe władze TVP i mówiła o potencjalnym powrocie do mediów publicznych. W rozmowie z agencją Newseria Lifestyle Monika Richardson wyznała, że rozważyłaby powrót do telewizji. Dziennikarka prowadzi obecnie własny biznes.
– Jestem właścicielką małego biznesu i na razie na tym się skupię. Natomiast jeżeli bym miała wracać do telewizji, to tylko do mediów publicznych, bo ja jestem człowiek z mediów publicznych i chyba się nie uda przesadzenie mnie do mediów komercyjnych, zresztą były już takie próby podejmowane – zdradziła. – Trzymam bardzo kciuki za kolegów na Woronicza, ale wiem, że w tej chwili operują w arcytrudnych warunkach i są pod obstrzałem wszystkich stron sceny politycznej i życia publicznego – dodała.
Czytaj też:
Ruszył proces celebrytów. Lista oskarżonych jest długaCzytaj też:
Janda otworzy Teatr Telewizji w TVP. Jej monodram będzie pierwszy