Krystyna Janda jest współzałożycielką i prezesem Fundacji Krystyny Jandy na Rzecz Kultury oraz dyrektorką artystyczną powołanych przez fundację: Teatru "Polonia" i Och-Teatru w Warszawie. Artystka nie pojawiała się w TVP przez osiem lat, teraz powraca, a jej monodram będzie pierwszym wiosennym debiutem Teatru Telewizji.
Monodram Krystyny Jandy pierwszym debiutem w Teatrze Telewizji w TVP
Krystyna Janda zadebiutuje swoim monodramem "Zapiski z wygnania" w ramach Teatru Telewizji w TVP. Spektakl jest adaptacją wspomnień Sabiny Baral. Zostanie wyemitowany 6 maja. Rejestrację telewizyjną spektaklu przygotował Teatr Polonia.
To jednak nie jedyny debiut w kultowym formacie stacji. 13 maja widzowie będą mieli okazję obejrzeć "Powiem wam jak zginął" w reżyserii Marka Bukowskiego. Tydzień później, 20 maja, na ekrany trafi "Cudzoziemka" — adaptacja powieści Marii Kuncewiczowej. Spektakl, wyreżyserowany przez Katarzynę Minkowską, opowiada o skomplikowanych relacjach rodzinnych.
27 maja w Teatrze Telewizji zobaczymy spektakl muzyczny "1989", ukazujący upadek komunizmu z perspektywy trzech małżeństw: Frasyniuków, Wałęsów i Kuroniów. Spektakl powstał w koprodukcji Teatru im. Juliusza Słowackiego w Krakowie i Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego.
Ostatnią premierą, którą zobaczymy 3 czerwca, będzie z kolei spektakl "Jak nie zabiłem swojego ojca i jak bardzo tego żałuję" w reżyserii Mateusza Pakuły.
Od stycznia 2024 r. dyrektorem Teatru Telewizji jest reżyser teatralny Michał Kotański, który od 2015 r. pełnił funkcję dyrektora naczelnego i artystycznego Teatru im. Stefana Żeromskiego w Kielcach.
Janda w żali się TVP Info: Nie pozwolono mi wejść do studia
Aktorka udzieliła ostatnio wywiadu stacji TVP Info. Opowiedziała w nim m.in., jak wyglądało "ostateczne zamknięcie" jej planów w Telewizji Polskiej za rządów Prawa i Sprawiedliwości. – W momencie, gdy zmieniała się władza w telewizji, byłam na cztery dni przed rozpoczęciem zdjęć do Szekspira – wspomniała.
– Nie pozwolono mi wejść do studia, nie pozwolono mi zacząć zdjęć. Aktorzy umieli tekst, mieliśmy wszystko, kostiumy, dekoracje stały; wszystko wyrzucili do kosza, nikomu z nas nie zapłacili i powiedzieli: pani już więcej do telewizji publicznej nie wejdzie – miała usłyszeć Janda.
Jak tłumaczyła, "ponieważ miałam teatr, ponieważ grałam co wieczór, ponieważ nasze teatry mają dużo publiczności, ponieważ robiłam tematy i sztuki, poruszaliśmy sprawy społeczne, polityczne, (…) więc nie odczuwałam tego tak boleśnie".
Czytaj też:
"Pani już więcej do telewizji publicznej nie wejdzie". Janda o rządach PiSCzytaj też:
Krzysztof Ziemiec odchodzi z TVP. Wcześniej usunięto go z "Teleexpressu"