Zofia Zborowska gościła w programie "Trójkąt", który prowadzą Agnieszka Woźniak-Starak i Gabi Drzewiecka. Rozmowa rozpoczęła się od tematu ustawy aborcyjnej w X kadencji Sejmu. Co ciekawe, celebrytki nie były w tej kwestii zgodne. Doszło nawet między nimi do spięcia.
Aborcja w Sejmie. Agnieszka Woźniak-Starak krytykuje działania Lewicy
Lewica wchodziła do Sejmu X kadencji z aborcją na życzenie na ustach. Politycy zapowiadali, że zrobią wszystko, żeby w Polsce można było przerywać ciążę do 12. tygodnia bez podania powodu. Liderzy partii dotychczasowej opozycji podpisali w końcu umowę koalicyjną, ale znalazł się w niej jedynie zapis o unieważnieniu wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 2020 r., który zaostrzył prawo aborcyjne w Polsce. Politycy Lewicy wciąż jednak mówią, że aborcja będzie pierwszą i najważniejszą kwestią, którą będą chcieli przeforsować w nowym Sejmie.
O tych zapowiedziach prowadzące Agnieszka Woźniak-Starak i Gabi Drzewiecka rozmawiały w programie "Trójkąt" z Zofią Zborowską.
Była prowadząca "Dzień Dobry TVN" skrytykowała bojową postawę środowisk lewicowych, twierdząc, że może ona przynieść odwrotny skutek.
– Myślałam ostatnio dużo, że te ekstremizmy prowadzą często do obronnej postawy i że ktoś staje okoniem i mówi nie – stwierdziła. – Zastanawiam się, czy lewicowe środowiska zawsze robią dobrą robotę. Czy naprawdę zaczynając X edycję Sejmu awanturą o aborcję dostępną do 12. tygodnia ciąży to jest to, od czego naprawdę chcemy zaczynać. To są ważne tematy, ale kurczę, czemu nie potrafimy myśleć trzy kroki do przodu i trochę lepiej planować – dodała.
Zgodziła się z nią Gabi Drzewiecka. – Kurczę, myślę, że problemem jest to, że z jednej strony chcemy ludzi edukować i uświadamiać w różnych tematach, ale przez takie ekstremalne zachowanie budujemy mur – stwierdziła.
– Nawet mój opór to budzi, mimo że jestem za, jestem otwarta, ale jak ktoś zaczyna rozmowę z tak wysokiego tonu i tak agresywnie, to jest mur – oceniła Agnieszka Woźniak-Starak.
Zofia Zborowska starła się z prowadzącymi "Trójkąt". "Naprawdę się wk***iłam"
Zofia Zborowska nie była jednak tego samego zdania. Celebrytka przywołała słowa Grzegorza Brauna z sejmowej debaty nad obywatelskim projektem przywracającym finansowanie procedury in vitro. Polityk mówił wówczas o rampie oświęcimskiej i "przedsionku piekieł".
– Jest mur, ale z drugiej strony jestem w stanie to zrozumieć, słuchałyście pewnie wywodów pana Brauna o in vitro i ręce po prostu opadają – stwierdziła.
– Naprawdę się wk***iłam przez ostatnie parę lat – stwierdziła. –Myślę, że te dziewczyny, które nas reprezentują w Sejmie, chcą z buta wjechać, żeby zawalczyć o to co nasze – dodała.
– Zosia, ale żeby to nam nie wyszło bokiem – tłumaczyła jej celebrytka. 15 października nastąpiła rewolucja wielka, bardzo ważna rzecz i nie zniszczmy tego awanturami, bo zaraz się wszyscy pokłócą, zaczną sobie skakać do gardeł i nic z tego nie będzie – przerwała jej Woźniak-Starak.
– Myślę, że nasz marszałek na to nie pozwoli i wyłączy mikrofon. Ale liczę, że będzie dobrze – skończyła dyskusję Zborowska.
Czytaj też:
Michał Szpak chce zmienić płeć? "Może się okaże, że będę Michaliną"Czytaj też:
Liderka Strajku Kobiet będzie miała swój serial. Zrobią go Amerykanie