W maju 2021 roku, mediach społecznościowych pojawiło się oświadczenie muzyków tworzących Perfect. Zespół zakończył swoją działalność po tym, jak jego frontman Grzegorz Markowski podjął decyzję o odejściu z powodów zdrowotnych. Grupa przestała grać po przeszło 40 latach aktywności. Do skutku nie doszła również zapowiadana wcześniej pożegnalna trasa koncertowa.
Lider Perfectu zakończył karierę. Powodem kwestie zdrowotne
Grzegorz Markowski oświadczenie o końcu kariery wydał za pośrednictwem profilu na Facebooku swojej córki Patrycji.
"Gdy z chłopakami żegnaliśmy się z wami, obiecaliśmy zagrać serię koncertów kończących nasze wspólne perfectowe granie. I to był super plan. Perspektywa, że robi się coś ostatni raz, jest bardzo kusząca. To było przed pandemią. Nie mogę zagrać koncertów, które wiem, że nie będą nawet w połowie takie jak kiedyś. A to z uwagi m.in. na mój stan zdrowia, który się ostatnio pogorszył. Jest to dla mnie bardzo trudna decyzja" – poinformował.
W lutym 2023 r. Patrycja Markowska poinformowała publicznie, że stan zdrowia jej ojca poprawił się. – Mój tata miał spadek sił witalnych, to na pewno. Czuje się dobrze i ja go po prostu namawiam do tego, żeby te skrzydła unosił i robił aktywnie pewne rzeczy. On się czasami zgadza, ale ja muszę uszanować to, że on chce zwolnić. Nie mogę go ciągnąć na siłę i namawiać do roboty, bo ma swoje lata i myślę, że zaśpiewał już tyle dźwięków i zagrał już tyle koncertów, że nie ma sensu robić tego na siłę – mówiła w rozmowie z Pomponikiem.
– On to jest rockandrollowiec, nie skarży się, jest dzielny. Świetnie brzmi, jak wychodzi na scenę, to widzę reakcję ludzi. Graliśmy we Wrocławiu, w Radiu Wrocław i przysięgam, cztery osoby w pierwszym rzędzie płakały, jak go widziały, naprawdę! Miały łzy wzruszenia, stąd też moja odwaga, żeby go czasami gdzieś wyciągać – dodawała piosenkarka.
Stan zdrowia Grzegorza Markowskiego. Córka muzyka zdradza szczegóły
Teraz Patrycja Markowska udzieliła wywiadu magazynowi "Życie na gorąco". Piosenkarka nie miała jednak do przekazania tak dobrych wieści, jak jeszcze rok temu. Przyznała, że zarówno jej ojciec, jak i matka całkowicie odcięli się od świata. Nie używają ani telefonów, ani internetu i kontakt z nimi jest mocno ograniczony. Jak zapewniła, opiekuje się nimi.
– Role się odwróciły i ja opiekuję się nimi. Nie jest to proste, bo nie mają telefonów, nie korzystają z komputera. Ciągle chcą żyć jak hipisi – wyznała.
Czytaj też:
Prezenterka TVP popłakała się na wizji. Nie mogła się uspokoićCzytaj też:
"Wtedy staje się... demonem". Kolejna ofiara celebrytki przerywa milczenie