Richardson ujawnia, ile zarabiała w TVP. "PiS dał nam podwyżkę"

Richardson ujawnia, ile zarabiała w TVP. "PiS dał nam podwyżkę"

Dodano: 
Dziennikarka Monika Richardson
Dziennikarka Monika Richardson Źródło: PAP / Marcin Gadomski
Monika Richardson zaskoczyła wszystkich, ujawniając, na jaką stawę mogła liczyć w "Pytaniu na Śniadanie" TVP2.

W czwartek poseł Koalicji Obywatelskiej Dariusz Joński zaprezentował wynik kontroli poselskiej ws. zarobków szefów TVP. Wskazane kwoty dotyczą tylko roku 2023.

Ile zarabiali dziennikarze Telewizji Polskiej?

Z dokumentu ujawnionego przez Jońskiego wynika, że Michał Adamczyk zarobił 372 593,71 zł brutto jako szef Telewizyjnej Agencji Informacyjnej (od kwietnia), a w ramach prowadzonej działalności gospodarczej – 1 127 664 zł z VAT.

Samuel Pereira, czyli zastępca dyrektora TAI, od kwietnia otrzymał 439 755,17 zł brutto. Marcin Tulicki, jako wiceszef TAI (od maja), zarobił z kolei 417 354,33 zł oraz 296 340 zł brutto w ramach umów cywilnoprawnych. Łączna pensja Rafała Kwiatkowskiego, również wicedyrektora Agencji, wyniosła 366 948,03 zł brutto, a Jarosława Olechowskiego jako dyrektora TAI 1 016 450,34 zł brutto i 407 625 zł brutto z tytułu umów cywilnoprawnych.

twitter

W piątek w mediach społecznościowych Prawa i Sprawiedliwości została z kolei opublikowana grafika z napisem "tak zarabiały tłuste koty z TVP za czasów PO". Widzimy na niej m.in. Tomasza Lisa, Macieja Orłosia czy Piotra Kraśko z przypisanymi im pokaźnymi kwotami i okresami, w których mieli je otrzymać.

twitter

Monika Richardson zaskakuje ws. zarobków w TVP

W rozmowie z Pudelkiem głos na temat zarobków w TVP zabrała Monika Richardson, która przez wiele lat była związana z Telewizją Polską, a od kwietnia 2013 do listopada 2019 roku współprowadziła program "Pytanie na śniadanie". Dziennikarka zaskoczyła, mówiąc o wysokości swojego wynagrodzenia.

– Niewiele pamiętam, bo od czterech lat tam nie pracuję, ale moja stawka za "Pytanie na śniadanie" to było 1200 złotych brutto za ten trzygodzinny program. My wtedy strasznie się burzyliśmy, bo wydawało nam się to mało, zważywszy, że mieliśmy po 4, góra 5 dyżurów miesięcznie – zdradziła.

– Jak odchodziłam, to PiS już nam dał podwyżkę do 1800 złotych. Byli jak zwykle równi i równiejsi, więc ci najrówniejsi mieli 2000 złotych brutto. Ja pierwszy raz w TVP pracowałam za darmo i w ogóle nie pytałam o żadne pieniądze. Jak dostałam pierwsze 500 złotych za wydanie "Studia dwójki", to myślałam, że w rękę pocałuję księgową, która mi te pieniądze wypłacała – podkreśliła.

Czytaj też:
Marianna Schreiber już po walce w Clout MMA. Polały się łzy
Czytaj też:
Morawiecki reaguje na zwolnienie Sierockiego. "Co następne? Wyrzucą Bolka i Lolka z TVP ABC?"

Opracowała: Małgorzata Puzyr
Źródło: Pudelek.pl