Dyrektor Coca-Coli upokorzył Mariannę Schreiber? "Chcę konsekwencji"

Dyrektor Coca-Coli upokorzył Mariannę Schreiber? "Chcę konsekwencji"

Dodano: 
Marianna Schreiber
Marianna Schreiber Źródło: PAP / Rafał Guz
Marianna Schreiber domaga się, aby Coca-Cola wyciągnęła konsekwencje wobec jej pracownika. Chodzi o menedżera firmy ds. regulacji Krzysztofa Baczyńskiego, który na portalu X komentował w wulgarny sposób wygląd celebrytki.

Pod koniec zeszłego roku warszawska Fundacja Serce Miasta zajmująca się m.in. walką o prawa kobiet zawiadomiła Coca-Colę o naruszeniu zasad etyki przez jej menedżera ds. regulacji Krzysztofa Baczyńskiego. „Poprosiłam tę firmę, by zwróciła uwagę na publiczne komentarze o charakterze homofobicznym, szowinistycznym i dyskryminacyjnym, których regularnie dopuszcza się jej menedżer Krzysztof Baczyński, kierownik ds. regulacji w Coca-Cola Coca-Cola HBC Polska i Kraje Bałtyckie (…). Publiczne zachowanie tego pana jest godne pożałowania tym bardziej, że reprezentuje on Coca-Colę i Związek Pracodawców Przemysłu Opakowań i Produktów w Opakowaniach EKO-PAK zrzeszający znaczną część branży spożywczej (m.in. takie firmy jak Nestle, Carlsberg, Kompania Piwowarska, Grupa Żywiec, Maspex, Danone czy oczywiście Coca-Cola) w oficjalnych kontaktach z rządem” – pisała w listopadzie szefowa fundacji Magdalena Ludwika Żagałkowicz.

Co takiego pisał Baczyński na portalu X? "A potem jazgot, że ktoś kto ubiera się jak szmata wcale nie prosi się o gwałt”, „nasza pani minister ma ładniejsze cycki” – to kilka przykładowych wpisów cytowanych w zawiadomieniu. Fundacja przesłała do Coca-Coli także posty, w których Baczyński niewybredny sposób wygląd Marianny Schreiber.

Screen z portalu XScreen z portalu X

Szefowa fundacji w swoim listopadowym wpisie dziękowała Coca-Coli za szybką reakcję na jej doniesienie. „Dlaczego dziękuję Coca-Coli? Bo nie zamiotła sprawy pod dywan i wszczęła postępowanie wyjaśniające wobec swojego pracownika. Nie oczekuję, że pan Baczyński zostanie wyrzucony z pracy, ale z całą pewnością przyda mu się udział w jakimś porządnym programie edukacyjnym uświadamiającym, jakie konsekwencje niosą sobą hejt i mowa nienawiści. Mam nadzieję, że Coca-Cola poinformuje opinie publiczną o dalszych krokach. Ze swojej strony mogę zadeklarować, że – gdyby firma nie miała lepszego pomysłu, jak uwrażliwić pana Baczyńskiego i oswoić go z poszanowaniem drugiego człowieka – Fundacja Serce Miasta służy pomocą. Dodatkowe ręce do pracy są u nas zawsze mile widziane” – pisała.

Pod koniec stycznia okazało się jednak, że Coca-Cola próbuje przemilczeć sprawę, o czym poinformował dziennikarz Marcin Torz na swoim na kanale na YouTube i na profilu X. „Krzysztof Baczyński, prominentny pracownik @cocacolapolska najpierw wypisuje głupoty w sieci, a później – gdy jego zachowaniami interesują się różne organizacje i media – twierdzi, że padł ofiarą spisku i kasuje konto. Halo @CocaCola, ponad miesiąc temu wysłałem do was pytania i je zlekceważyliście. Tak samo jak lekceważcie zasady Kodeksu postępowania w etyce – dokumentu, który sami stworzyliście. Hipokryci z was i tyle” – napisał Torz.

twitter

Kilka dni temu do sprawy po raz kolejny odniosła się fundacja, po raz kolejny wzywając Coca-Colę do zabrania stanowiska. „Cisza, która szokuje! Wciąż nie możemy zrozumieć, jak tak ogromny koncern jak Coca-Cola HBC Polska może milczeć wobec tak poważnej sprawy. Jako Fundacja Serce Miasta zgłosiliśmy oficjalnie przypadki mowy nienawiści, homofobii i seksizmu ze strony jednego z ich pracowników – i co? Brak reakcji. Czy to oznacza, że Coca-Cola ignoruje własne wartości i etykę? Czy udają, że problem nie istnieje? Nie zgadzamy się na ciszę! Oczekujemy jasnej odpowiedzi i konkretnych działań!” – czytamy we wpisie Serca Miasta na Instagramie.

instagram

Portal DoRzeczy.pl poprosił Mariannę Schreiber o komentarz do wpisów Krzysztofa Baczyńskiego i postawy Coca-Coli. – Chciałabym, aby pan Krzysztof poniósł konsekwencje swoich wypowiedzi. Uważam, że seksualizacja kobiet, do tego jeszcze publiczna, wystawiająca je na upokorzenie to coś, co nie powinno mieć miejsca – mówi nam Marianna Schreiber.

Źródło: DoRzeczy.pl