Polski napastnik przeszedł do historii przekraczając barierę 100 strzelonych goli w Lidze Mistrzów. Dokonali tego jeszcze tylko Portugalczyk Cristiano Ronaldo, który zanotował 140 trafień i Argentyńczyk Lionel Messi z wynikiem 129 bramek. Robert Lewandowski zadedykował setny celny strzał ważnej dla siebie osobie.
Robert Lewandowski w światowej czołówce. Ma już ponad 100 goli w Lidze Mistrzów
Setną bramkę w Champions League 36-letni napastnik zdobył podczas wtorkowego meczu Barcelony z francuskim Brest. W doliczonym czasie gry Lewandowski po raz drugi w tym spotkaniu trafił do siatki, poprawiając wynik na 101 goli, a jego drużyna wygrała u siebie 3:0.
Wyczyn Polaka docenili zagraniczni komentatorzy sportowi, nagradzając go brawami. Po meczu z Lewandowskim łączyli się m.in. obecni w stacji CBS Sports: Thierry Henry oraz obrońcy reprezentacji Anglii: Jamie Carragher i Micah Richards. – Jest! Polska! Legenda! – powiedział po polsku ostatni z wymienionych piłkarzy, czym pozytywnie zaskoczył napastnika Barcelony. Lewandowski szczerze uśmiechnął się po tych słowach i odparł krótko po angielsku: – Świetnie.
Wcześniej polski piłkarz podkreślił, że jest dumny z tego, co udało mu się osiągnąć.
Wzruszająca dedykacja. "Lewy" uniósł dwa palce w niebo
Media odnotowały również wzruszający gest Roberta Lewandowskiego po zdobyciu historycznego gola. Napastnik uniósł w górę dwa palce, wskazując na niebo. To dedykacja dla jego ojca, Krzysztofa, który zmarł gdy piłkarz miał 17 lat.
"Kiedy zmarł, obiecałem sobie, że wszystkie bramki będę dedykował jemu, zwłaszcza te pierwsze w klubach czy w rozgrywkach. I tak się rzeczywiście dzieje" – powiedział kiedyś polski napastnik w rozmowie z "Galą" i danego słowa dotrzymuje.
Czytaj też:
Polski piłkarz wybrał Rosję. Pojawiły się kłopoty w raju?Czytaj też:
Znany reporter nie pracuje już w TVP. Był tam od lat 90-tych