Niepraktyczna pani domu I Oglądając serial „The Crown” i szybując na wysokościach wysokich uczuć w wyższych sferach, nie mogłam się powstrzymać od myśli na niższych poziomach.
Wręcz trywialnych. Takie np. pytania: Jak często trzeba odkurzać hektary dywanów w pałacu Buckingham? Jak ogrzać groźne baszty Balmoralu z jego salami wysokimi na sześć metrów? Kto gasi światło w setkach komnat i czy aby nikt nie zapomina? Nad tym, kto płaci rachunki za to wszystko, już się nie zastanawiałam. Wiadomo, british taxpayer.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.