Seria podbiła serca nie tylko zwykłych ludzi, lecz także celebrytów, nakłaniając do wyznań. „Pamiętam bardzo dobrze, mimo że było to bardzo dawno temu, tragiczny wypadek i żałobę światową po śmierci księżnej Diany. Pamiętam też publikowane w gazetach »skandaliczne« zdjęcia paparazzi z jej pobytu na jachcie Dodiego. Nie zdawałam sobie wówczas sprawy, że ta nagonka i szaleństwo paparazzi na jej punkcie przekroczyły wszelkie granice i doprowadziły do tej tragedii” – analizuje aktorka Weronika Rosati. Gwiazda wspomina własne niezbyt przyjemne doświadczenia z fotografiami. „Ciarki mnie przeszły po plecach, bo sama pamiętam, jak kilkanaście lat temu miałam tzw. ogon paparazzi i musiałam jechać na policję, żeby ich się pozbyć (oczywiście to były dwa samochody a nie jak u Diany 20)” – żali się Rosati. Weronika zwraca uwagę na presję, pod którą znalazła się Diana.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.