TVP o Telekamerach: To walka Miszczaka o przetrwanie. Plebiscyt umiera w niesławie

TVP o Telekamerach: To walka Miszczaka o przetrwanie. Plebiscyt umiera w niesławie

Dodano: 
Jacek Kurski, były prezes TVP
Jacek Kurski, były prezes TVP Źródło: PAP / Stach Leszczyński
Telewizja Polska w specjalnym komunikacie wyraziła "niesmak skrajnie niewiarygodnym" przebiegiem plebiscytu "Telekamery 2021".

W środę odbyła się uroczysta gala nagród telewizyjnych Telekamery "Tele Tygodnia" 2021. Rozdano statuetki w takich kategoriach jak najlepsza aktorka i aktor, serial, osobowość telewizyjna czy juror. Przyznano także wyróżnienia specjalne. Nagrody odebrali m.in. Małgorzata Socha i Maciej Stuhr, który krytykował w swoim przemówieniu telewizję publiczną.

"Plebiscyt niewiarygodny i bezwartościowy"

W czwartek rano Telewizja Polska opublikowała komunikat, w którym wskazuje, że plebiscyt był "skrajnie niewiarygodny".

"Wyniki tegorocznych Telekamer rażąco różnią się od faktycznych codziennych wyborów milionów widzów telewizji linearnej, którzy każdego dnia głosują swoimi pilotami na określone audycje. O wyborach tych świadczą oficjalne wyniki oglądalności telewizji za 2020 r. mierzone zarówno w standardzie MOR jak i AGB Nielsen" – czytamy w komunikacie.

TVP zwraca uwagę, że "plebiscyt, co do zasady, powinien odzwierciedlać faktyczne preferencje widzów wyrażone całorocznymi wynikami oglądalności stacji telewizyjnych". "Jeśli jego wyniki stają w wyraźnej sprzeczności z wynikami oglądalności, to plebiscyt taki staje się niewiarygodny i bezwartościowy" – dodano.

"Śmiech politowania"

W komunikacie wyszczególnione zostały różne produkcje TVP, ich prezenterzy i aktorzy, którzy pomimo licznych odsłon i dużo większego zainteresowania publiczności wykazywanego badaniami, przegrali z konkurentami m.in. z TVN-u.

"W Serialach Telewizja Polska nominowała najpopularniejsze superprodukcje takie jak „Stulecie Winnych” z widownią (3 mln widzów), „Ludzie i bogowie” (2,6 mln). Przyznanie zwycięstwa w tej kategorii serialowi „BrzydUla 2” z widownią... 534 tys. widzów TVN, tj. 5-6 razy mniejszą niż seriale TVP może budzić jedynie uśmiech politowania" – czytamy.

Skąd te dysproporcje?

"Powodem opisanych zniekształceń wyników „Telekamer 2021”, gdyby doszukiwać się dobrej woli organizatorów, był wadliwie przyjęty sposób głosowania za pomocą płatnych SMS oraz online. Relatywnie wysoki koszt SMS wynoszący 3,69 zł brutto zniechęcał do głosowania znaczną część widzów" – ocenia TVP. "W efekcie tych błędów, głosy marginalnej części widowni zostały nadreprezentowane w przebiegu głosowania, kosztem głosów wielomilionowej większości widzów, co skutkuje oderwaniem wyników plebiscytu od realiów rynku" – dodano.

"Wertując kuriozalną i nieadekwatną listę laureatów, można odnieść wrażenie, że o wynikach przeprowadzonego konkursu Telekamer nie decydowały odczucia Widzów, którzy oglądają telewizję linearną, ale zorganizowane akcje onlinowych farm trolli i botów. Przeraża jak szybko metody opresji i manipulacji stosowane dziś w świecie przez gigantów technologicznych przenikają na nasz polski rodzimy grunt" – zauważa TVP.

Problemy techniczne

"Obok błędów metodologicznych podczas organizacji Telekamer 2021 pojawiły się też kłopoty techniczne, na jakie napotkali niektórzy głosujący na nominowanych przez Telewizję Polską aktorów, dziennikarzy i produkcje telewizyjne. Trudno oprzeć się wrażeniu, że skala nieprawidłowości i absurdalność zastosowanego konceptu liczenia głosów były zaprogramowaną zasłoną dymną i alibi dla z góry ukartowanych kuriozalnych wyników" – czytamy dalej w komunikacie.

"Narzędzie walki z TVP"

"Telewizja Polska wyraża żal, że niemieckie Wydawnictwo Bauer, organizator Telekamer 2021, zakpiło sobie z najlepszej woli i uczciwości widzów TVP biorących udział w plebiscycie i przekształciło Telekamery w narzędzie walki z Telewizją Polską, jaką wypowiedziały TVP już niektóre inne media działające w Polsce" – napisano.

"Gala Telekamer, podczas której w większości kategorii wygrał szorujący po dnie oglądalności TVN, największy przegrany telewizji linearnej w 2020 (według wszystkich badań), TVN masowo zwalniający dziś dziennikarzy i staff - była oczywistą ustawką i rozpaczliwą walką dyrektora programowego TVN p. Miszczaka o przetrwanie. Właścicielom TVN-u zostawiamy dylemat, czy dać się nabrać na to, żeby klęskę ich telewizji w realu przypudrować fikcją sukcesu w ustawionym plebiscycie" – podkreślono.

"Przykro tylko patrzeć jak dla niskich pobudek i ochrony nieuczciwych interesów plebiscyt, który przez lata angażował pozytywne emocje, w tym bardzo wielu widzów Telewizji Polskiej - umiera w niesławie na naszych oczach w odium manipulacji i nieuczciwości" – dodaje TVP.

Czytaj też:
"Czy to nie zgrzyta ci moralnie?". Wojewódzki chciał dogryźć jurorowi programu TVP
Czytaj też:
Nietypowa sytuacja na konferencji Budki. Dziennikarz zbił go z pantałyku
Czytaj też:
Medialny "transfer roku"? Rogalska o pracy w nowym miejscu

Źródło: DoRzeczy.pl / centruminformacji.tvp.pl