"Jest ryzyko, że tego nie dźwignę". Rusza rozwód znanej pary

"Jest ryzyko, że tego nie dźwignę". Rusza rozwód znanej pary

Dodano: 
Agnieszka Kaczorowska i Maciej Pela
Agnieszka Kaczorowska i Maciej Pela Źródło: PAP / Stach Leszczyński
Dziś rusza rozprawa rozwodowa Agnieszki Kaczorowskiej i Macieja Peli. Porzucony mąż prosi o wsparcie fanów.

Aktor Marcin Rogacewicz potwierdził związek z tancerką i aktorką Agnieszką Kaczorowską w pierwszym odcinku nowej edycji "Tańca z gwiazdami". Pocałował ją przed kamerami show i od tego czasu para nie ukrywa już swoich uczuć. Celebrytka jesienią 2024 roku nagle ogłosiła rozstanie z ojcem swoich dwóch córek, a aktor 12 czerwca sfinalizował rozwód z żoną, z którą ma czworo dzieci.

Rozwód Peli i Kaczorowskiej. Porzucony mąż prosi o wsparcie

W lipcu serwis Pudelek.pl ustalił, że do jednego z warszawskich sądów wpłynął pozew rozwodowy sprawie Kaczorowskiej i Peli. Jedna ze stron zdecydowała się go wnieść dziewięć miesięcy od rozstania. "Z naszych informacji wynika, że osobą, która podjęła ten ostateczny krok, była Aga" – ujawnił portal.

Niedawno media podały informację o dacie ich pierwszej rozprawy rozwodowej. Termin rozprawy wyznaczono na 3 listopada, co potwierdził Pudelkowi w sierpniu sam tancerz.

W niedzielę 2 listopada Pela udostępnił na Instagramie post, w którym między słowami wspomniał o rozprawie rozwodowej. Zwrócił się też z prośbą o wsparcie do fanów.

"(...) ja wiem co zawsze będzie w modzie – szczerość i autentyczność. I dzisiaj, totalnie szczerze, kieruję do Was prośbę o dobre myśli i wsparcie. Jak w życiu: tak jak zdarza mi się poprawić humor moich obserwatorów, tak sam czasem potrzebuję pomocy. Początek tygodnia będzie wymagał ode mnie ogromnej siły i opanowania. Jest ryzyko, że najzwyczajniej w świecie tego nie dźwignę. Anyway... cieszę się, że tu jesteście i dajecie mi siłę. Staram się trzymać głowę wysoko, z uśmiechem tak jak przy tym grzybku. Piona!" – napisał publikując zdjęcie z grzybobrania.

"Oczywiście media i różne pojedyncze jednostki zrobiły swoją narrację. Przyzwyczaiłem się do tego. Co się nie zadzieje... to będzie wygrzebywanie, analizowanie, porównywanie i szukanie 2, 5 czy 10 dna. Dla mnie najważniejsze jest, że żyje zgodnie ze sobą. A że niektórych to boli/dziwi/wku**i, iż potrafię przyznać się do słabości, to już nie moja brocha" – dodał na InstaStories.

Czytaj też:
Tajemniczy komunikat w trakcie emisji show Polsatu. "Dla stęsknionych"
Czytaj też:
"Odwaliło wam", "wstyd", "poziom mułu". Widzowie Polsatu się wściekli

Opracowała: Małgorzata Puzyr
Źródło: DoRzeczy.pl / Instagram