Znana dziennikarka głosowała na Trzaskowskiego. "Bez euforii, bo mnie wku**ia, kiedy..."

Znana dziennikarka głosowała na Trzaskowskiego. "Bez euforii, bo mnie wku**ia, kiedy..."

Dodano: 
Dziennikarka Karolina Korwin-Piotrowska
Dziennikarka Karolina Korwin-Piotrowska Źródło: PAP / Marcin Obara
Dziennikarka Karolina Korwin-Piotrowska zabrała głos po wyborach prezydenckich. Padły zaskakujące słowa.

Wyniki exit poll, ogłoszone w niedzielę o godz. 21.00, dawały niewielką przewagę Rafałowi Trzaskowskiemu. W nocy sytuacja się zmieniła. W poniedziałek, tuż po godz. 5:00 rano, na oficjalnej stronie Państwowej Komisji Wyborczej pojawiły się wyniki drugiej tury wyborów prezydenckich ze 100 proc. obwodów. Nowym prezydentem RP został Karol Nawrocki. Kandydat popierany przez Prawo i Sprawiedliwość zdobył 50,89 proc. (10 606 628 głosów). Z kolei kandydata Koalicji Obywatelskiej, prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego poparło 49,11 proc. wyborców (10 237 177). Frekwencja wyniosła 71,63 proc.

Wynik drugiej tury wyborów prezydenckich skomentowała w mediach społecznościowych Karolina Korwin-Piotrowska. Dziennikarka pracuje m.in. w Programie Pierwszym Polskiego Radia, jako prowadząca audycję "Nowy wspaniały świat". Padły z jej strony zaskakujące słowa pod adresem Rafała Trzaskowskiego.

Karolina Korwin-Piotrowska uspokaja po wyborach: Wyłączcie telewizje. Wszystkie

"Latarnik wyborczy mi pokazał, że jestem lewicowa, mogę i na Zandberga i na Biejat, wybrałam opcję 2, w drugiej turze, wiadomo na kogo, choć bez euforii, bo mnie wku**ia, kiedy nie spełnia się obietnic, robi propagandę, a na koniec cytuje mitomana" – zaczęła swój wpis dziennikarka.

Korwin-Piotrowska gorzko podsumowała również kampanię wyborczą.

"Polska polityka i media pokazały się w tej kampanii z najgorszej strony, dno zostało wielokrotnie przebite. Stało się to, co się stało. Budzę się rano i co mamy? W komentarzach nasz sport narodowy we wzajemnym obrzucaniu się gównem, pogardą, zwykłym chamstwem, wyzwiskami o patologii, wszystko z obu stron. Słabe to. Może będziecie dzisiaj zaskoczeni, ale jutro, za miesiąc, za rok też jest dzień, i świat będzie, przynajmniej na razie istniał, bez względu na tego, kogo wybierzemy" – stwierdziła.

Zwróciła się też z prośbą do obserwujących ją internautów.

"Proszę was o spokój, kulturę i opanowanie, z obu stron, bo mi się nie chce wyłączać komentarzy. Nie powtarzajcie tego, czego uczą nas politycy, chamstwa, grania na emocjach tych najgorszych, pogardy dla innego zdania. Jeśli macie swój rozum, a każdy w komciach chwali się, że ma, to pamiętajcie, że ważne jest życie. Żaden polityk go za was nie przeżyje. Pytacie mnie, jak będę żyła, odpowiem: normalnie, mam przyjaciół, bliskich, mam psy, chce się rozwijać i robić fajne podcasty, nota bene ostatni jest idealny na ten czas, kiedy ludzie zawodzą, bo zostają nam zwierzęta. One czynią nas lepszym. Clarkson coś o tym wie;)" – napisała Korwin-Piotrowska.

"Kochajcie swoje zwierzaki. Truskawki są w dobrych cenach, kwiaty piękne rosną, szparagi tanie i nawet czereśnie tanieją. Idą wakacje. Świątek daje czadu w Paryżu. Życie jest dobre. Serio. Na zdjęciu małpka. Wiele przeszła, nie chcecie wiedzieć, ile, ale siedzi i to prosto, czyli można. Peace, ludzie, bo zwariujemy. Robię sobie kawkę i zaczynam dzień. Niech będzie dobry;) dla wszystkich. Trzeba kochać pieski. A w Pałacu będzie teraz bardzo fajna i wyluzowana dziewczynka. Nie piszcie o niej źle, proszę. Wyłączcie telewizje. Wszystkie" – dodała.

Opracowała: Małgorzata Puzyr
Źródło: DoRzeczy.pl / Instagram