Agnieszka Kaczorowska-Pela ma 32 lata i od 6. roku życia jest związana z serialem "Klan", który można do dziś oglądać na antenie TVP1. Przez te wszystkie lata widzowie mogli przeżywać perypetie serialowej Bożenki w jej wykonaniu. Aktorka jest także zawodową tancerką. W 2018 roku Kaczorowska wyszła za mąż za Macieja Pelę. Para ma dwie córki: Emilię, która na świat przyszła 26 lipca 2019 roku i Gabrielę, którą powitali na świecie 28 lipca 2021 roku. Celebrytka chętnie dzieli się sielankowymi ujęciami ze swojego życia prywatnego. W mediach społecznościowych zamieszcza rodzinne zdjęcia i filmiki, wiele razy pisała też o swojej wielkiej miłości do męża.
Agnieszka Kaczorowska rozstała się z mężem
Jakiś czas temu serwis Pudelek.pl ujawnił, że nad związkiem Agnieszki Kaczorowskiej i Macieja Peli zawisły czarne chmury. Zgodnie ze źródłem, do którego dotarł portal, znany duet podjął we wrześniu decyzję o rozstaniu. Miała potwierdzić to osoba z otoczenia celebrytów. Niedługo później na Pudelku mogliśmy przeczytać, że Kaczorowska i Pela od jakiegoś czasu nie mieszkają razem. W związku z tym podzielili się też opieką nad dziećmi.
Kilka dni temu Agnieszka Kaczorowska po raz pierwszy zabrała głos w sprawie rozstania z mężem. W zwiastunie kolejnego odcinka programu Kuby Wojewódzkiego potwierdziła, że nie są już razem, ale nie mają jeszcze rozwodu. Była również dopytywana o to, z czyjej winy doszło do rozstania.
– Rozstaliśmy się jako para, rozstaliśmy się jako... no, jeszcze nie mamy rozwodu, ale... – przyznała aktorka "Klanu". – Czyli nie ma winnego? – dociekał prowadzący. – Jestem tutaj, jeśli trzeba to powiedzieć, to powiedzmy to raz a dobrze i zakończmy – stwierdziła Kaczorowska.
Maciej Pela przerywa milczenie
Po tym, jak Agnieszka Kaczorowska przyjęła zaproszenie do programu Kuby Wojewódzkiego, Maciej Pela postanowił zaprezentować w mediach swoją wersję wydarzeń. Przyznał, że był rozczarowany postawą swojej żony, która, wbrew ich umowie, opowiedziała o prywatnych sprawach przed kamerami. Ujawnił też okoliczności ich rozstania. Materiał z jego udziałem wyemitowano w piątkowym wydaniu "Dzień Dobry TVN".
– Czułem się zawiedziony, bo mieliśmy tę umowę i kiedy widziałem zapowiedź, to to wszystko rosło – przyznał.
Odpowiedział również na zarzuty internautów, że "robi z siebie ofiarę" w mediach społecznościowych. – Czy musimy cały czas być z przyklejonym uśmiechem, kiedy sypie się całe życie? Nie jestem w stanie udawać, że się nic nie stało, no bo się stało – stwierdził Pela.
Tancerz zdradził również, że rozstanie było dla niego zaskoczeniem, wspomniał przy tym o wiadomościach, które Kaczorowska miała mu wysyłać z planu programu "Królowa przetrwania".
– Nie byłem przygotowany na to rozstanie w żaden sposób, dlatego to, co ludzie odbierają jako postawienie się w roli ofiary, było po prostu moim rozbiciem się na tysiąc kawałków. Ona, będąc w programie, wysyłała mi wiadomości, że nie może doczekać się aż wróci, że tęskni za mną, że chce się zatopić w moich ramionach. Dwa dni później dowiaduję się, że to jest koniec – ujawnił.
"Chciałbym usłyszeć prawdziwy powód"
Maciej Pela zaznaczył przy tym, że bardzo chciałby poznać powód tej decyzji, ale nie doczekał się żadnych wyjaśnień ze strony swojej żony. – Czuje się, że ta odpowiedzialność nie jest wzięta na barki, chciałbym być uszanowany i usłyszeć prosto w twarz prawdziwy powód, bo tego nie usłyszałem nigdy. Nie chciałbym, żeby to wypłynęło do mediów, chciałbym tylko usłyszeć: "Zrobiłam to i to, przepraszam", cokolwiek – tłumaczył.
Pytany o kontakt z córkami, z trudem powstrzymywał łzy. – To jest najtrudniejszy temat, przez to, że byłem z dziewczynkami cały czas. Kiedy jej decyzja pozbawiła mnie tej możliwości, bycia z dziewczynkami na 100 procent, musiałem nauczyć się funkcjonować w nowej rzeczywistości. Natomiast wiem, że Agnieszka bardzo kocha dziewczyny, one kochają ją i potrzebują mamy, więc nigdy w życiu bym nie zrobił... – mówił łamiącym się głosem.
Maciej Pela zaznaczył, że ma nadzieję, że był to jego pierwszy i ostatni wywiad na ten temat.
Czytaj też:
Śmierć znanego muzyka. Trzy osoby oskarżoneCzytaj też:
Książę William szczerze o chorobie Kate i Karola III. "To było brutalne"