Chajzer przesadził z obroną kebaba. "Największy upadek od czasów Durczoka"

Chajzer przesadził z obroną kebaba. "Największy upadek od czasów Durczoka"

Dodano: 
Filip Chajzer, prezenter telewizji TVN
Filip Chajzer, prezenter telewizji TVN Źródło: PAP / Archiwum Leszczyński
Filip Chajzer twierdzi, że jego kebab dobrze wpłynął na wyniki badań chorego nastolatka. Rozpętał burzę.

Portale plotkarskie od tygodni rozpisują się o kolejnych aferach związanych z Filipem Chajzerem. Niedawno światło dzienne ujrzały nieprawidłowości dotyczące jego fundacji, "Taka Akcja". Po fali negatywnych komentarzy, były gwiazdor TVN-u poinformował, że na stałe wyprowadza się z Polski i przenosi do nowego domu w Hiszpanii. Nie zdążył jeszcze wyjechać, gdy podpadł jednej z najbardziej rozpoznawalnych osób w internecie – youtuberowi Książulo, którego później namawiał do wspólnej walki we freak fightach. Niedługo po tym prezenter został zmiażdżony przez internautów za nietypowy sposób promocji własnego biznesu gastronomicznego.

Filip Chajzer reklamował biznes ze szpitala

Jakiś czas temu Filip Chajzer otworzył sieć Kreuzberg, czyli budki z kebabem. Od niedawana oferuje również możliwość dostawy jedzenia do domu. Pochwalił się tym w poście, w którym pozuje z ciężko chorym 17-latkiem w szpitalu. Zaczął od przybliżenia historii dziecka, a skończył na promocji nowej usługi swojego biznesu, co wywołało lawinę negatywnych komentarzy.

"Wiktor ma 17 lat i wygrał walkę o życie, zapalenie płuc, ostre zapalenie osierdzia oraz zapalenie mięśnia sercowego… w dzień dziecka dzięki błyskawicznej reakcji mamy i zaj*******ci lekarzy z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego Wiktor żyje. (...) Mama napisała w komentarzu pod jednym z moich postów, że marzenie Wiktora to spróbować kebsa z Kreuzberg, a dostaw jeszcze nie ma…" – pisał w mediach społecznościowych, chwaląc się, że osobiście dostarczył swój produkt nastolatkowi.

W komentarzach pod postem wielu internautów nie kryło oburzenia tym, że do promocji nowej usługi wykorzystał wizerunek ciężko chorego dziecka.

Chajzer twierdzi, że jego kebab pomógł choremu nastolatkowi. Wywołał kolejną burzę

15 lipca, podczas konferencji przed 22. galą freak fightowej federacji Fame MMA oficjalnie ogłoszono, że w oktagonie zobaczymy Filipa Chajzera. Jego walka odbędzie się 31 sierpnia na Stadionie Narodowym. Była gwiazda TVN-u zmierzy się z youtuberem o pseudonimie Gimper. To właśnie jego rywal zarzucił mu reklamowanie biznesu, kosztem chorego fana.

– Napisała mama tego chłopaka, że leży w szpitalu i mają zaj****tą ochotę na mojego kebaba. Każdy ma możliwość posiadania ochoty na mojego kebaba. Tak było, więc zawiozłem tę dostawę, a mama mi odpisała, że bardzo dziękuje i, że to jest dla niego wielka rzecz i poprawiły mu się wyniki i to jest zaj****te, bo motywacja i to, co masz w głowie, jest zaj****cie ważne – tłumaczył Chajzer.

Po tym komentarzu w sieci dosłownie zawrzało. Internauci nie mogą uwierzyć, że były prezenter nie dość, że nie czuje zażenowania w związku wykorzystaniem chorego dziecka do promocji, to na dodatek twierdzi, że jego produkt może wpływać pozytywnie na stan zdrowia chorego.

Głos w sprawie zabrał m.in. Krzysztof Stanowski.

"Ten gość to jest największy upadek pana z telewizji od czasów Kamila Durczoka" – napisał krótko.

twitterCzytaj też:
"Byłem ćpunem, waliłem kokę co 6 minut". Były gwiazdor TVN znowu szokuje
Czytaj też:
Nowy projekt Stanowskiego. Wystawił już ogłoszenie o pracę

Opracowała: Małgorzata Puzyr
Źródło: DoRzeczy.pl / Pudelek.pl