Wielkie zmiany w Polsacie rozpoczęły się w momencie, kiedy Edward Miszczak przeszedł tam z TVN-u na początku 2023 roku i objął funkcję dyrektora programowego telewizji. Dotyczyły one nie tylko nowych programów w ramówce, ale również kwestii personalnych w dotychczasowych projektach. Większość ruchów nowego dyrektora programowego spotkało się ze złym przyjęciem widzów. W internecie zawrzało po tym, jak kilka miesięcy temu media obiegła informacja o zmianach kadrowych w show "Twoja Twarz Brzmi Znajomo". W efekcie z programu zniknęli Katarzyna Skrzynecka, Michał Wiśniewski i Piotr Gąsowski. ten ostatni odszedł w geście solidarności po zwolnieniu koleżanki z planu show.
Jubileuszowa edycja "Twoja Twarz Brzmi Znajomo"
W wiosennej ramówce Polsatu zagościła jubileuszowa, 20. edycja programu "Twoja twarz brzmi znajomo", która zyskała zyskała podtytuł "Najlepsi". Program pokazywany jest w piątki o godz. 20:05. Do programu wrócili Piotr Gąsowski i Katarzyna Skrzynecka, choć już w innych rolach. Wśród uczestników znaleźli się m.in.: Stefano Terrazzino, Filip Lato, Barbara Kurdej-Szatan, Kacper Kuszewski czy Aleksandra Szwed.
Portal ShowNews.pl informował jakiś czas temu, że aktor Piotr Gąsowski sporo zyskał na swoim powrocie. Miał wynegocjować dobrą stawkę i zgarnąć nawet 200 tysięcy złotych.
– Na ten moment Gąsowski wynegocjował jednorazowy powrót do "Twojej Twarzy", więc nie wiadomo, czy jego kontrakt zakłada jeszcze jakieś inne zobowiązania wobec stacji. Miał tak silną pozycję, bo to Polsat prosił go o powrót, więc Gąs mógł negocjować, ile wlezie. Stanęło na blisko 200 tysiącach złotych wyłącznie za tę jedną edycję – przekonywał informator serwisu.
Teraz jednak, jak twierdzi źródło ShowNews.pl, jego przyszłość w stacji stanęła pod znakiem zapytania. W Polsacie wciąż nie zdecydowano, czy jesienią na antenę powróci "Twoja Twarz Brzmi Znajomo" czy "Taniec z Gwiazdami", a na oba formaty nie ma miejsca.
– W środku Polsatu jest wojna pomiędzy TzG i TTBZ. Oba programy mogą liczyć na około 1,5 mln widzów, ale są odcinki, kiedy widownia może wzrosnąć o blisko pół miliona. Raz jedni są górą, raz drudzy. Wiadomo jednak, że jesienią będzie mógł zostać tylko jeden z tych programów, drugi zostanie przesunięty na wiosnę. Nic zatem dziwnego, że sytuacja jest napięta i każdy zrobi wszystko, aby to jego produkcja zarobiła w tym roku kolejne pieniądze – ocenia anonimowy pracownik Polsatu.
Czytaj też:
Policja w nocy u Stanowskiego. Zgłoszono morderstwoCzytaj też:
Schreiber wyjaśnia genezę wpisów Protasiewicza. "Wszystkie znaki wskazują..."