"Może przyszła na mnie kolej". Ojciec i bracia Wiśniewskiego w więzieniu

"Może przyszła na mnie kolej". Ojciec i bracia Wiśniewskiego w więzieniu

Dodano: 
Michał Wiśniewski
Michał Wiśniewski Źródło:PAP / Archiwum Leszczyński
Michał Wiśniewski może trafić do więzienia. Muzyk przyznał, że jego ojciec i bracia mają na koncie odsiadkę.

W czwartek o godz. 20.00 wystartował Kanał Zero. Jako pierwsza została wyemitowana rozmowa z Krzysztofem Stanowskim, którą poprowadził Przemysław Rudzki. W trakcie rozmowy została m.in. przybliżona ramówka nowego projektu. Stanowski zapowiedział, że w soboty na Kanale Zero będą pojawiały się ciekawe materiały dokumentalne.

Dokument o Michale Wiśniewskim na Kanale Zero

Pierwszy dokument, który pokazano w sobotę na Kanale Zero, dotyczył głośnej sprawy muzyka Michała Wiśniewskiego.

– Będzie to dokument o tym, czy Michał Wiśniewski naprawdę pójdzie do więzienia za wyłudzenie pieniędzy ze SKOK-u Wołomin – zapowiadał Stanowski. – W pierwszej instancji Michał Wiśniewski został skazany na 1,5 roku pozbawienia wolności bez zawieszenia. Nie było takiej historii w Polsce, żeby ktoś o tak dużym nazwisku, ze świata artystycznego, poszedł siedzieć – wyjaśnił.

Realizacją reportażu zajął się dziennikarz Mariusz Zielke.

Piosenkarz o możliwym więzieniu. "Mój tata siedział, moi bracia siedzieli, może przyszła na mnie kolej"

Dwa dni po emisji dokumentu Wiśniewski udzielił obszernego wywiadu Krzysztofowi Stanowskiemu. Po raz pierwszy tak szczegółowo odniósł się do głośnej sprawy. Nie krył przy tym, że czuje się ofiarą systemu i uważa, że wrobiono go, by zatuszować winę prawdziwych przestępców. Zapewnił również, że spłacił 3 miliony 400 złotych i zdradził, po co był mu tak duży kredyt.

– Każdy biznes polega na tym, że szuka się na niego finansowania. Ja nie byłem miliarderem. Jeśli staram się otworzyć biznes pod tytułem zakupić mieszkania pod wynajem, to raczej je finansuję przez bank – tłumaczył, twierdząc, że pożyczki potrzebował na na dom w Magdalence oraz zakup klubu Extravaganza.

Odniósł się również do możliwej odsiadki, na którą został skazany. Wspomniał w tym kontekście o swojej rodzinie – jego ojciec oraz dwaj bracia odsiadywali wyrok w więzieniu.

– Wiadomo, że mój tata siedział, mój jeden brat siedział, drugi brat siedział, każdy popełnia jakieś błędy, więc może przyszła na mnie kolej – wyznał, zaznaczając, że uszanuje wyrok sądu, nawet, jeśli nie będzie się z nim zgadzał.

Problemy z prawem znanego muzyka

Michał Wiśniewski usłyszał zarzuty już w październiku 2021 roku. Piosenkarz miał doprowadzić do niekorzystnego rozporządzenia mieniem znacznej wartości SKOK w Wołominie na kwotę 2,8 miliona złotych. Jak wynikało z ustaleń prokuratury, muzyk "nierzetelne, pisemne oświadczenie o swoich dochodach, które znacznie zawyżył, a także podał nierzetelne dane dotyczące dochodów poręczyciela", którym była ówczesna żona piosenkarza. Śledczy zaznaczają, że, w rezultacie, artyście w 2006 roku została udzielona pożyczka 2,8 miliona złotych, której nigdy nie spłacił.

W październiku 2023 roku Sąd Okręgowy Warszawa-Praga uznał, że piosenkarz jest winny zarzucanych mu czynów i wymierzył mu karę 1,5 roku więzienia, grzywnę w wysokości 80 tys. zł i nakazał pokrycie kosztów procesowych. Wyrok jest nieprawomocny, a obrońca artysty już zapowiedział apelację.

Czytaj też:
Kanał Zero zdeklasował Kanał Sportowy. Te liczby robią wrażenie
Czytaj też:
Najman też chce być prezydentem. "Decyzja Cesarza mogła być tylko jedna"

Opracowała: Małgorzata Puzyr
Źródło: Kanał Zero