W poniedziałek 13 listopada odbyło się pierwsze posiedzenie Sejmu po wyborach parlamentarnych. Posłowie wybrali na stanowisko marszałka Szymona Hołownię (Polska 2050, Trzecia Droga). Co ciekawe, relacje na żywo z posiedzeń Sejmu budzą ogromne zainteresowanie wśród internautów. Nagranie z pierwszego posiedzenia zyskało wręcz status hitu na YouTube, zbierając ponad ponad 900 tys. wyświetleń i wskakując na topowe miejsce na karcie "Na czasie" na platformie. Kanał Sejmowy ma w tej chwili ma już ponad 400 tys. subskrybentów na YouTube.
Na popularność sejmowych obrad wpływa niewątpliwie nowy marszałek Sejmu, którym zachwycają się celebryci. Ostatnio o Szymonie Hołowni mówiła aktorka Grażyna Wolszczak, która w wywiadzie dla Plejady... wyznała mu miłość.
– Nigdy nie myślałam, że to powiem... kocham cię, Szymon – stwierdziła. – Jest obłędny. Zamiata wszystko i wszystkich tak elegancko, z taką klasą i kulturą, że jestem pod silnym wrażeniem uczuciowym – zachwycała się.
Ewa Minge o opowieściach o przeszłości Szymona Hołowni. "Tego nie da się już słuchać"
Teraz głos w sprawie nowego marszałka Sejmu zabrała projektantka mody Ewa Minge, która bardzo rzadko komentuje jakiekolwiek wydarzenia polityczne.
"Tego nie da się już czytać, słuchać i oglądać. Ilu jeszcze znających mniej lub bardziej ludzi Szymona Hołownię opowie swoją wersję anegdotki z jego przeszłości? Ile prześmiewczych fotografii, dowcipów z dziurawego rękawa się posypie. Nie wiem, czy to usilna potrzeba zaistnienia i odpalenia grzałki "znam marszałka!", czy próba obniżenia jego wartości w tej roli" – grzmiała w poście na Instagramie.
"Uczynicie kabaret z Sejmu". Celebrytka ostro o kolegach z branży
Podkreśliła, że nie zna osobiście Szymona Hołowni, ale to, co się dzieje wokół jego osoby, może mu tylko zaszkodzić i sprawić, że obrady Sejmu zamienią się w kabaret.
"Nie znam człowieka prywatnie i nie piłam z nim kawki w żadnym programie, ale dajcie mu żyć. Dajcie błysnąć lub się wywrócić, aby były świeże, aktualne powody do eksponowania jego wizerunku. Jeszcze chwila i z obrad sejmu uczynicie Państwo kabaret tylko dlatego, że człowiek związany lata z mediami jemu przewodzi" – podkreśliła.
"Przypomnę tylko jaki cyrk medialny rozgrywał się na Ukrainie kiedy komik doszedł do władzy… Nie życzę nam wojny, choć politycznie jesteśmy we własnej domowej od długiego czasu. Szkoda, że jej ofiarą staje się z obu stron ten sam człowiek. Jedni kpią, bo nie ich a drudzy bo ich…" – skwitowała Minge.
instagramCzytaj też:
Paweł Kukiz szydzi z filmu Agnieszki Holland. Afera wiatrakowa w tleCzytaj też:
Michał Wiśniewski błaga fanów o pomoc. "Nie jesteśmy w stanie już z tym walczyć"