We wtorek media obiegła zaskakująca informacja o nagłej śmierci Gabriela Seweryna. Gwiazdor "Królowych życia" miał zaledwie 56 lat. Nie wiadomo, co było przyczyną jego zgonu. Fani i bliscy celebryty pożegnali go w mediach społecznościowych. Seweryn był bardzo aktywny na Instagramie, jego ostatnia relacja na żywo została zamieszczona w serwisie zaledwie kilka godzin przed śmiercią – prosił w niej o pomoc medyków.
Gabriel Seweryn nie żyje. Tuż przed śmiercią prosił o pomoc medyczną
Gabriel Seweryn zanim trafił do szpitala prowadził na swoim instagramowym profilu transmisję na żywo. Narzekał na przeszywający ból i kilkukrotnie wspominał, że nie może liczyć na pomoc medyków. Żalił się na to, że ratownicy medyczni, którzy przyjechali po jego wezwaniu nie udzielili mu odpowiedniej pomocy.
— Przyjechali i co? Boże. Przyjechało pogotowie i cyrki odstawiają, zamiast mi pomóc. Mnie tu dusi i nikt nie chce mi nikt pomóc — mówił, wskazując klatkę piersiową.
Głogowski Szpital Powiatowy odmówił komentarza w tej sprawie. Serwisowi Plejada udało się skontaktować z jego rzeczniczką Ewą Todorov. Kobieta zaznaczyła, że "szpital nie świadczy usług wyjazdowych na telefon alarmowy pogotowia", a więc odpowiadają za to, co ma miejsce po przyjeździe do placówki.
Odszedł gwiazdor "Królowych życia". Jak do tego doszło?
Gabriel Seweryn trafił do szpitala 28 listopada około godz. 15.30 z bólem w klatce piersiowej. Jak przekazał szpital, wykonano mu wszystkie niezbędne badania i wdrożono leczenie. Około dwóch godzin po przyjęciu do placówki doszło jednak do zatrzymania akcji serca. Pomimo reanimacji, nie udało się uratować pacjenta.
Gwiazdor "Królowych życia" już wcześniej zgłaszał problemy ze zdrowiem. Nie wiadomo jednak, co było bezpośrednią przyczyną jego śmierci.
Gabriel Seweryn i Rafał Grabias przez kilka edycji byli jednymi z ulubionych bohaterów "Królowych życia". Tworzyli homoseksualny związek przez 18 lat, rozstali się w 2021 r. i w tym samym czasie odeszli z programu. Później Seweryn próbował swoich sił w branży modowej, projektując futra naturalne, ale biznes szybko upadł. Ostatnio uczył się wykonywania makijażu permanentnego i zarejestrował się jako bezrobotny.
Ostatni wywiad celebryty
W ostatnim wywiadzie przed śmiercią dla portalu myGłogów, mówił o rozczarowaniu światem polskiego show biznesu.
– Jestem rozczarowany tak zwanym wielkim światem, salonami i znanymi ludźmi. Cały ten blichtr nie jest dla mnie, choć lubię luksusowe i wygodne życie. Z tą jednak różnicą, że ciężko pracuję na dostatnie życie. (...) W stolicy jest ciekawie, można spotkać interesujących ludzi i poznać różne kultury. To jednak zbyt mało, aby nie widzieć tego wszystkiego, co jest złe, a wręcz fatalne – podkreślał.
Czytaj też:
Nie żyje znany aktor. Był mężem Evy Longorii i gwiazdorem kultowego serialuCzytaj też:
Znany aktor ukrywał chorobę. "Po zejściu ze sceny padał jak zbity pies"