W 69. Konkursie Piosenki Eurowizji zwyciężył JJ z Austrii, który zaprezentował piosenkę "Wasted Love". Polska zajęła 14. miejsce, zdobywając 156 pkt. Justynę Steczkowską słabo ocenili jurorzy konkursu, przyznając jej zaledwie 17 punktów. Po ich ocenie, nasz kraj znalazł się na 24. miejscu. Jednak dzięki głosom publiczności udało się uzyskać dużo lepszy rezultat. Widzowie przyznali Justynie Steczkowskiej 139 pkt. Gdyby liczyć tylko to głosowanie, dałoby to Polsce siódme miejsce.
Justyna Steczkowska o finale Eurowizji: Tak było zawsze
Justyna Steczkowska pojawiła się w niedzielę w łączeniu z "Dzień dobry TVN", gdzie powiedziała kilka słów o finale Eurowizji. Artystka przyznała, że oceny jury mogłyby bardziej uwzględniać wartość artystyczną wystąpień.
– Nigdy nie unikniemy tego, że jakieś kraje lubią się ze sobą lub mają jakieś polityczne interesy. Nie unikniemy tego w tym konkursie, bo tak zawsze było – mówiła Justyna Steczkowska, nadając z lotniska w Bazylei.
Prowadzący program Krzysztof Skórzyński zasugerował, że w głosie Steczkowskiej słychać nutę rozczarowania. Piosenkarka jednak zaprzeczyła i wyznała, że nie czuje żalu, a sytuacja wzbudziła w niej, przede wszystkim, wzruszenie i radość z tego, że udało jej się spełnić marzenie.
– Można tu zobaczyć dwie strony. Albo taką, że jestem na siódmym miejscu w rankingu publiczności i mając 52 lata, odważyłam się, pojechałam i spełniłam swoje marzenie. Albo zobaczyć, że jestem na 14. miejscu i to jest straszna porażka – stwierdziła, opowiadając się za tym pierwszym spojrzeniem.
– Niech to będzie inspiracja, że nawet po porażce można wstać i nadal cieszyć się życiem – dodała, zapraszając wszystkich fanów na swoje koncerty w Polsce.
Czytaj też:
Które miejsce na Eurowizji zajęła Steczkowska? Są wynikiCzytaj też:
Jury nisko oceniło Polkę. Dziennikarz TVP: Nie mamy zbyt wielu przyjaciół w Europie