Beata Kozidrak to znana polska piosenkarka, która na scenie jest już od wielu lat. Podczas ostatniego koncertu w Szczecinie 64-letnia artystka zaskoczyła swoich fanów erotycznym tańcem na scenie. Gwiazda zaserwowała publiczności pokaz zmysłowych ruchów i min, a nagranie jej popisów trafiło do sieci. Występ był powiązany z tematyką utworu, który powstał po rozmowie z prostytutką. Internauci nie gryźli się w język, komentując to, co zobaczyli.
Erotyczny taniec Beaty Kozidrak. Lawina komentarzy w sieci
Beata Kozidrak od kilku miesięcy jest w trasie koncertowej z okazji 45-lecia zespołu Bajm. Jednym z ostatnich występów w ramach tournee był koncert w Szczecinie. Fani zespołu mogli podziwiać wokalistkę na scenie Teatru Letniego im. Heleny Majdaniec. Wydarzenie przebiegało zwyczajnie do momentu, kiedy wybrzmiała piosenka "OK. OK. Nic nie wiem, nic nie wiem". Wówczas, ubrana w marynarkę, kolarki, kabaretki i czarne szpilki, Beata Kozidrak zaprezentowała publiczności uwodzicielski taniec, okraszony ponętnymi minami i zarzucaniem włosami. Po osobliwym wstępie, zaczęła śpiewać. Publiczność przyjęła taniec artystki z wielkim entuzjazmem.
Nagranie z występu trafiło na TikToka, ale internauci nie byli już tak entuzjastycznie nastawieni do popisów artystki. Część komentujących była przekonana, że to, co zobaczyli, to nie był prawdziwy występ, a parodia wokalistki Bajmu.
"Madonna jej odbiła"; "Drunk queen"; "Co się z nią stało na litość boską?"; "Masakra" – można przeczytać na platformie X, gdzie również pojawił się filmik. Nagranie z występu Beaty Kozidrak udostępnił również twórca Kanału Zero, Krzysztof Stanowski. Dziennikarz zdecydował się na krótki komentarz, nawiązujący do sytuacji, kiedy artystka prowadziła samochód pod wpływem alkoholu. "Chyba forma z ulicy Puławskiej" – stwierdził.
Onet bierze Kozidrak w obronę. Szokujące słowa pod adresem Polaków
Na łamach, należącej do Onetu, Plejady ukazał się komentarz dotyczący reakcji internautów na osobliwy występ Beaty Kozidrak. Autorem artykułu o wymownym tytule: "Hejtowanie Beaty Kozidrak jest podłe i typowo polskie. Spójrzcie najpierw w lustro", jest Michał Skuza. Autor wykazuje w nim, że nieprzychylne komentarze pod adresem piosenkarki wynikają z naszych narodowych przywar.
"W Polsce bardzo łatwo z bohatera narodowego stać się persona non grata. Wystarczy jedna wpadka, jeden nieudany występ, by cały kraj zwrócił się przeciwko tobie. Wystarczy jeden kiepski sezon utytułowanego skoczka narciarskiego, by Polacy głośno krzyczeli "skończył się!". Wystarczy jeden przegrany mecz tenisowej gwiazdy, by mówili, że "więcej nie osiągnie". Przypadek Beaty Kozidrak jest przykry i idealnie pokazuje, że "polaczki" kochają nienawidzić. Hejt w sieci to stosunkowo nowe zjawisko, które stało się narodowym sportem naszych rodaków, bo przecież "gdzie dwóch Polaków, tam trzy opinie", a wyrażanie takowych jest teraz łatwiejsze, niż kiedykolwiek" – ocenia dziennikarz.
W dalszej części Skuza podkreśla, że "okrutna i niesprawiedliwa" łatka "pijaczki", która przylgnęła do Beaty Kozidrak nie zaistniałaby, gdyby piosenkarka była mężczyzną.
"Obrzydliwe jest podważanie dorobku i dziedzictwa, jakie tworzy od lat Beata Kozidrak, ale nie ma się czemu dziwić, gdy Polacy nie szanują swoich gwiazd" – stwierdza autor komentarza.
twitterCzytaj też:
Konflikt w rodzinie Zygmunta Solorza. Jest oświadczenie PolsatuCzytaj też:
Szefowa śniadaniówki straci pracę w TVP? "Przebywa na zwolnieniu"