W poniedziałek opublikowano listę grantów z KPO przyznanych w ramach "programu wspierania działalności podmiotów sektora kultury i przemysłów kreatywnych na rzecz stymulowania ich rozwoju". Lista liczy aż 341 stron.
Duże poruszenie wywołałom.in. przyznanie wsparcia Krystynie Jandzie. "Fundacja Krystyny Jandy na rzecz kultury" otrzymała 200 tys. zł na realizację projektu "Teatr bez barier: "Pan Hoho" – spektakl Teatru Polonia na żywo i online". Fundacja złożyła również wniosek dotyczący wymiany oświetlenia, który jednak został odrzucony.
Krystyna Janda tłumaczy się z pieniędzy z KPO
W środę 27 sierpnia Krystyna Janda opublikowała na Facebooku oświadczenie, w którym tłumaczy się z przyznanej dotacji.
"KPO to krajowy plan odbudowy po covidzie. Złożyliśmy dwa wnioski dla kultury, jeden na rejestrację spektaklu "Pan Ho Ho" i umieszczenie go w Internecie dla ludzi do oglądania bezpłatnie, drugi wniosek na zakup sprzętu, bo podczas naszych spektakli letnich na ulicy, bardzo go zniszczyliśmy, z powodów deszczy itp. Na ten wniosek pieniędzy nam nie przyznano" – czytamy w jej wpisie.
Jak podkreśla aktorka, pomimo wielu kontrowersji, które narosły wokół dotacji z KPO, planuje zrealizować nagranie spektaklu przy udziale publiczności i udostępnić je w internecie do końca roku.
"Spektakl "Pan Ho Ho" Witolda Dulęby wyprodukowaliśmy podczas okresu zamkniętych teatrów w okresie covidu. (...) To ważny tekst, analiza narodzin dyktatury i tyranii. Spektakl za chwilę zejdzie ze sceny i zależało nam, żeby nie przepadł i nie został zapomniany. Dużo zamieszania wokół tego KPO, mamy nadzieję zrealizować to nagranie przy udziale publiczności i umieścić w Internecie do końca roku. Zobaczymy, bo awantura gigantyczna" – dodała.
facebookCzytaj też:
Znany zespół tłumaczy się z zarzutów ws. KPO. "Smutek i rozczarowanie"Czytaj też:
Szykuje się kolejna afera? Opublikowano listę KPO dla kultury