Brad Pitt ma za sobą burzliwe historie miłosne. W 2000 roku poślubił znaną z serialu "Przyjaciele" aktorkę Jennifer Aniston. Para od razu stała się ulubieńcami show biznesu. Rozwiedli się pięć lat później, a powodem rozstania okazał się romans aktora z Angeliną Jolie – wpadli sobie w oko na planie filmu "Pan i pani Smith". Doczekali się sześciorga dzieci. Mają wspólnie córkę Shiloh oraz bliźnięta: Vivienne Marcheline Jolie-Pitt i Knoxa Leona Jolie-Pitta, a także trójkę adoptowanych dzieci: dwóch chłopców – Maddoxa Chivana, Paxa Thiena oraz Zaharę Marley. W 2014 roku odbył się ich ślub, a już w 2016 roku Jolie złożyła pozew o rozwód. Trzy lata później byli już po rozwodzie.
Pomimo tego, że hollywoodzkie gwiazdy od kilku lat nie są już małżeństwem, to regularnie widują się w sądzie. Powodem jest spór o majątek i opiekę nad dziećmi. Teraz w mediach pojawiła się zaskakująca teoria na temat jednego z przedmiotu konfliktu byłej pary.
Brad Pitt celowo przedłuża sądową batalię? "Kolejny sposób ukarania jej za odejście"
Chodzi o spór o posiadłość w Château Miraval, gdzie gwiazdy w sierpniu 2014 roku złożyły sobie przysięgę małżeńską. Po rozwodzie media obiegła informacja, że aktorka zamierza sprzedać swoje udziały z winnicy rosyjskiemu oligarsze, Jurijowi Szeflerowi. Brad Pitt nie zgadza się na to i procesuje się w tej sprawie z byłą żoną.
Magazyn "People" ujawnia teraz, że Angelina Joli została zobowiązana przez sąd, na wniosek Brada Pitta, aby w ciągu 60 dni dostarczyć wszystkie umowy o zachowaniu poufności, które posiadała od 2014 r. do 2022 r. Spekuluje się, że działanie aktora ma na celu jedynie sztuczne przedłużenie całej sprawy. W ten sposób Pitt ma "karać" byłą żonę za odejście.
"To wszystko dla prasy. Wiedzą, że zmusi to Angelinę do poświęcenia zasobów na śledzenie tych wszystkich informacji, co jest kolejnym sposobem ukarania jej za odejście" – twierdzi informator "People".
"To jest spór biznesowy, który niepotrzebnie stał się osobisty i teraz zostaną pociągnięci do odpowiedzialności" – ocenia osoba z bliskiego otoczenia gwiazdora.
Z kolei prawnik Angeliny Jolie, Paul Murphy, jest przekonany, że Brad Pitt od dłuższego czasu dąży do "splądrowania" dochodowych przedsięwzięć byłej żony i nie tylko. "Angelina z niecierpliwością wyczekuje ostatecznego zakończenia tego sporu sądowego i tej całej fałszywej narracji, która nadal rani rodzinę i zakłóca jej zdolność leczenia" – skomentował Murphy.
Czytaj też:
Gwiazda odpowiedziała na pytanie o rozwód. Koniec wątpliwości?Czytaj też:
Polka zagrała z gwiazdą "Przyjaciół". Nagranie robi furorę w sieci