Krystyna Janda jest współzałożycielką i prezesem Fundacji Krystyny Jandy na Rzecz Kultury oraz dyrektorką artystyczną powołanych przez fundację: Teatru "Polonia" i Och-Teatru w Warszawie. Artystka nie pojawiała się w TVP przez osiem lat, w tym roku powróciła jednak w wiosennym debiucie Teatru Telewizji.
Aktorka rzadko wypowiada się na temat swojego życia prywatnego. W rozmowie z Onetem otworzyła się jednak na temat swojego testamentu.
Krystyna Janda spisała testament. "Nie mam do siebie pretensji"
Janda przekazała w wywiadzie, że podczas długiej podróży samolotem spisała testament, który od razu wysłała do swojego syna. Publicznie zdradziła, jakie zapisy znalazły się w dokumencie i kto odziedziczy spadek.
– Gdybym umarła, to pamiętajcie, ten obraz jest kupiony na 50. urodziny ojca i on idzie do jego córki, pamiętajcie, że dom trzeba sprzedać, pamiętajcie, co z fundacją itd. itp. – cytowała swoje słowa w rozmowie z Onetem.
Temat testamentu okazał się też dobrą okazją, żeby podsumować swoje dotychczasowe życie. Aktorka zapewniała, że niczego nie żałuje.
– Nie mam do siebie pretensji. Przeżyłam w zgodzie ze sobą swoje życie. Nie mam wielkich porażek życiowych, że musiałabym mieć do siebie wielkie pretensje. Nie czuję się winna – podkreśliła.
Janda: Status gwiazdy dawno przestał mnie interesować
Janda była niedawno gościem programu "100 pytań do..." na antenie TVP Info. Aktorka przekonywała tam, że nie czuje się gwiazdą. – Status gwiazdy dawno przestał mnie interesować, ponieważ ja się muszę podporządkować moim gwiazdom, które mam w teatrze – powiedziała.
– Od kiedy jestem szefową fundacji i szefuję dwóm teatrom i mam 400 aktorów grających równolegle z całej Polski przyjeżdżających przestałam być gwiazdą – stwierdziła, dodając, że "ich interesy są ważniejsze".
Według TVP Info, Janda "za rządów PiS musiała zmierzyć się z niekiedy bardzo agresywną krytyką swoich działań i przez wiele lat była nieobecna na antenach TVP". Ona sama podkreśliła, że prywatnie dała sobie radę. – Przez te osiem lat nie przestawaliśmy grać, nie przestawaliśmy produkować. Raz tylko zażądano ode mnie zdjęcia tytułu ze sceny i ja odmówiłam – powiedziała.
Czytaj też:
Luna ujawnia szokujące zachowanie delegacji z Izraela. "Prowokowali"Czytaj też:
Rzucił przekleństwem w "Panoramie". Stanowski składa mu propozycję