Nowe informacje o stanie zdrowia legendy telewizji. "Nie kojarzy faktów"

Nowe informacje o stanie zdrowia legendy telewizji. "Nie kojarzy faktów"

Dodano: 
Prezenterka telewizyjna Bogumiła Wander i jej mąż żeglarz, dziennikarz Krzysztof Baranowski.
Prezenterka telewizyjna Bogumiła Wander i jej mąż żeglarz, dziennikarz Krzysztof Baranowski. Źródło:PAP / archiwum Kmieciński
Legendarna prezenterka telewizyjna Bogumiła Wander cierpi na Alzheimera. Są nowe informacje o jej zdrowiu.

80-letnia legendarna prezenterka telewizyjna cierpi na chorobę Alzheimera. Od kilku lat Wander mieszka w specjalnym ośrodku, w Konstancinie pod Warszawą. Mąż prezenterki – znany żeglarz Krzysztof Baranowski, zdecydował się na umieszczenie tam żony, ponieważ sam nie dawał sobie rady z opieką nad nią. Teraz zdradza nowe szczegóły na temat jej stanu zdrowia.

Krzysztof Baranowski o stanie zdrowia Bogumiły Wander

Mąż spikerki udzielił wywiadu "Super Expressowi". Podkreśla w nim, że nie przestał kochać żony i dba o to, by czuła się jak najlepiej. Jak wyjaśnił jest w stałym kontakcie z ośrodkiem, w którym przebywa Bogumiła Wander i, na podstawie rozmów z lekarzami, twierdzi, że jej stan można uznać za stabilny – w ostatnim czasie pozostaje niezmiennie w podobnej kondycji.

– Dziękuję za zainteresowanie, ale żadnych nowych wiadomości nie mam. Dziś znowu się wybieram do ośrodka — stan Bogusi jest stabilny – przyznał.

Ze względu na zbliżające się walentynki, tabloid zapytał go również o to, czy zamierza spędzić je wspólnie z żoną.

– Żadnych świąt nie celebrujemy, bo ona tych faktów nie kojarzy, a ja nie zajmuję się nią "od święta" – podkreślił. – Staram się żyć normalnie: jeżdżę na nartach, startuję w zawodach, planuję rejsy. Wciąż jestem wyczulony na wszelkie sygnały z ośrodka, ale mnie personel uspokaja, że nic się nie dzieje – dodawał.

Legendarna prezenterka choruje na Alzheimera. "Nie rozpoznaje mnie"

Już w 2021 roku Krzysztof Baranowski mówił, że żona go nie rozpoznaje.

– Ja na bieżąco dostaję informacje na temat jej zdrowia od personelu ośrodka, gdzie przebywa Bogusia. Jest pandemia i sam nie mogę do niej wejść. Cóż mogę zrobić? Mogę tylko czekać kiedy otworzą drzwi. Jak nie otworzą, to będę czekał pod drzwiami – wyznał mąż prezenterki w rozmowie z "Faktem".

– Byłem u niej pół roku temu, latem. Wówczas było rozluźnienie obostrzeń sanitarnych więc chodziłem tam. Teraz niestety nie ma jak – tłumaczył Baranowski i dodawał, że niestety nie może rozmawiać z żoną przez telefon.

– Nawet gdyby dysponowała telefonem, to nie jest ten etap. Prawda jest taka, że przy tej chorobie mnie nie rozpoznaje i żyje w swoim świecie – stwierdził mąż prezenterki.

Czytaj też:
Książę William przerywa milczenie. Mówi o chorobach najbliższych
Czytaj też:
Kolejne odejścia ze znanej gazety. Co się tam dzieje?

Źródło: se.pl