Konflikt pomiędzy Krzysztofem Stanowskim a Wysocką-Schnepf rozpoczęty podczas debaty prezydenckiej, kiedy Stanowski nazwał ją "arcykapłanką propagandy", nasilił się we wrześniu tego roku. Sprawa zakończyła się pozwem ze strony dziennikarki TVP. Jakiś czas temu dziennikarze Kanału Zero zapowiedzieli, że przyjrzą się dokumentowi, który od niej otrzymali, na antenie. Teraz nagrali zapowiedź materiału.
Mazurek i Stanowski nie odpuszczają dziennikarce TVP
Mazurek i Stanowski, siedząc w jacuzzi, wyśmiewają roszczenia dziennikarki TVP.
– Słuchaj, mieliśmy, zdaje się, zrobić program o pozwie, tak? – zaczyna dialog Robert Mazurek.
– Tak, tylko problem polega na tym, że ja do teraz nie miałem czasu go przeczytać – odpowiada Krzysztof Stanowski.
– To po jaką cholerę ja znowu do tej wody wchodzę. Błona pławna wyrasta mi między palcami. Ile razy mam mówić o Dorocie, tyle razy w jacuzzi – udaje oburzonego dziennikarz Kanału Zero.
– Jestem bardzo zajęty, jak widzisz. Ten pozew, i to jest zła wiadomość, przeczytali nasi prawnicy. Jeden się tak zakrztusił, że zmarł i musimy szukać nowego prawnika – drwi Stanowski.
– To było bardzo nieprzyjemne i nie na miejscu – komentuje ze śmiechem Mazurek.
– Nieprzyjemne to było dla niego zwłaszcza, a co dopiero dla nas – nie odpuszczał twórca KZ.
– Doroto słuchaj, jakby ci się nudziło, to tutaj jest jeszcze całkiem sporo miejsca, wbijaj. Pozdrawiamy, zapraszamy – zwrócił się do dziennikarki TVP Mazurek. – A was zapraszamy na sobotę rano, jak zawsze "Mazurek i Stanowski" wjeżdża – dodał.
Wysocka-Schnepf pozywa dziennikarzy Kanału Zero
We wrześniu Dorota Wysocka-Schnepf wysłała do twórcy Kanału Zero i związanego z platformą Roberta Mazurka wezwanie przedsądowe, w którym domagała się od nich 100 tys. zł i publicznych przeprosin za słowa kierowane zarówno w jej stronę, jak i pod adresem jej rodziny. Dziennikarze Kanału Zero od razu przekazali, że nie zamierzają wypełnić żądań pracownicy TVP i nie mają sobie nic do zarzucenia.
Sprawa będzie wobec tego rozpatrywana przez sąd, który wydał już postanowienie o zabezpieczeniu. Na jego mocy Krzysztof Stanowski i Robert Mazurek przez okres roku nie mogą m.in. nazwać jej "arcykapłanką propagandy" ani zestawiać jej ze zbrodniami komunistycznymi, w tym popełnionymi w czasie obławy augustowskiej, w której jednym z dowódców pododdziałów był Maksymilian Schnepf.
