Kanał Zero wystartował 1 lutego 2024 roku. Za przedsięwzięcie odpowiada Krzysztof Stanowski, założyciel portalu piłkarskiego Weszło, który jesienią 2023 roku odszedł z innego projektu na YouTube – Kanału Sportowego. Już w pierwszych dniach Kanał Zero zdeklasował Kanał Sportowy pod względem wyników oglądalności. Nowy projekt Stanowskiego cieszy się ogromną popularnością i ma już ponad 1,6 mln subskrybentów. 15 kwietnia Krzysztof Stanowski ogłosił na platformie X, że padł kolejny rekord jego projektu. "Ponad 6 milionów wyświetleń jednego dnia. Poprzedni rekord wynosił 3,8 miliona" – przekazał. Kolejne dni również przyniosły kanałowi ponadprzeciętne wyniki.
Teraz twórca Kanału Zero poinformował o nowych możliwościach oferowanych przez jego platformę. "Mamy wreszcie Aplikację Kanału Zero! Ściągajcie, korzystajcie. Dużo użytecznych dla widza rzeczy, jedna – niestety – użyteczna przesadnie i wbrew interesowi KZ" – poinformował na X.
Kanał Zero doczekał się aplikacji. Stanowski twierdzi, że na tym stracą
Do swojej zapowiedzi na X Stanowski dołączył wideo, w którym tłumaczy, że aplikacja będzie dostępna dla systemów iOS i Android. Są w niej materiały wideo, dotychczas dostępne wyłącznie na platformie YouTube oraz artykuły z "Magazynu Zero". Co ciekawe, nie ma tam reklam z YouTube, przez co, jak przyznaje dziennikarz, aplikacja nie będzie generować zysków dla jego biznesu. Może spowodować też spore straty, jeśli część ruchu przejdzie na aplikację. "Na skutek odpalenia tej aplikacji będziemy tracić pieniądze" – przyznaje Stanowski, zaznaczając, że jego zespół pracuje nad wypracowaniem rozwiązania, które pomoże odzyskać utracone wpływy.
– Stworzyliśmy narzędzie, dzięki któremu będziemy mogli w łatwiejszy sposób komunikować się z Wami. Będzie łatwiej zarządzać treściami, które codziennie produkujemy. Będzie mogli po prostu trzymać rękę na pulsie. Czytałem komentarze, że nie dostaliście powiadomienia o naszym programie, że coś Wam umknęło (...) i właśnie z tym problemem głównie chciałem się zmierzyć – wyjaśnia twórca Kanału Zero.
Na podstawie wybranych preferencji aplikacja sortuje użytkownikowi wybrane materiały wideo – od najnowszych do najstarszych. Równocześnie użytkownik może jednym kliknięciem przełączyć się z trybu wybranych filtrów i wyświetlić wszystkie materiały, dostępne w aplikacji.
– Aplikacja daje bardzo dużo różnych możliwości, nawet można w niej czytać teksty. Ten segment będziemy stale rozwijać, ale już teraz wchodząc w aplikację możecie się zapoznać z kilkoma interesującymi artykułami – zachęca Stanowski.
twitterCzytaj też:
Ogromna kara dla TVP. "Nawoływanie do nienawiści na gruncie uprzedzeń do religii"Czytaj też:
Stanowski nie może odzyskać pieniędzy. Chodzi o głośną aferę