Kilka miesięcy temu media obiegła informacja o głośnym rozstaniu w polskim show biznesie. Były partner Dody, Dariusz Pachut, wydał oświadczenie w mediach społecznościowych, w którym poinformował o zakończeniu ich związku. Sportowiec zasugerował, że stało się to z winy piosenkarki, choć nie zdradził żadnych szczegółów.
Doda uderza w Dariusza Pachuta. Wspomniała o jego dzieciach
O swoim ostatnim partnerze Doda opowiedziała w niedzielę, w cyklu "Naga prawda czy naga Doda", w którym artystka na żywo odpowiada na trudne pytania. Skomentowała m.in. filmik Dariusza Pachuta, na którym ten żartował na temat wezwania dotyczącego zwrotu kurtki.
– Dla mnie to jest taka desperacja, by promować barter swoją byłą sławną kobietą, mną, jednocześnie dając do zrozumienia, że sobą nie ma nic do zaprezentowania i nie jest w stanie wypromować żadnego barteru. (...) Jak mam bardziej dać do zrozumienia, że żebranie o moją uwagę i uwagę mediów jest bez sensu dla 40-letniego mężczyzny, ojca dwóch dzieci? – stwierdziła.
– Mnie jest ich szkoda – wiesz, jaki one muszą mieć przypał w szkole, oglądając to? Jaki to jest wstyd, że ich tata w ogóle nakręca taką sytuację? (...) Skoro ojca mają durnego, to ja się może zamknę – dodała.
Były partner piosenkarki wydał oświadczenie.
W poniedziałek wieczorem na Instagramie Dariusza Pachuta pojawiło się oświadczenie w tej sprawie. Oskarżył piosenkarkę o kłamstwa.
– Odnosząc się do wywiadu Doroty Rabczewskiej, nie mogę wobec niego przejść obojętnie, ponieważ weszła na przestrzeń mojej rodziny i moich dzieci, na co nie wyrażam zgody. Nie mogę wypowiadać się na temat jej życia prywatnego, zatem opowiem o moim życiu prywatnym, które rozpoczęło się 5 września, kiedy odszedłem od Doroty – zaczął.
– Od 5 września jest wykonywanych wiele telefonów w mojej sprawie do zagranicznych i polskich kontrahentów, po to, żeby mi uprzykrzyć życie, żeby miał, stracił pracę, żeby stracił to, na co sam ciężko pracowałem (...). Nie mogłem dalej tolerować patologicznych zachowań w związku. Nie znam bardziej zakłamanej i żenującej osoby niż Dorota. Ten wczorajszy wywiad to był jakiś totalny dramat – stwierdził.
Podróżnik zwrócił się też bezpośrednio do byłej partnerki, rzucając jej wyzwanie.
– Mój adwokat prosił o to, żebyś przestała mnie nękać, przestała utrudniać mi życie, bo my nie chcemy mówić o tym, co się wydarzyło, a ty ten temat omijasz bardzo szerokim łukiem. Przecież to takie proste, powiedz po prostu co się wydarzyło (...). Mam jeszcze jedną propozycję – skoro jesteś taka prawdomówna, prawa kobieta, to chodź na wariograf, odpowiedz na te same pytania, które wczoraj miałaś (...). To, że wjechałaś na moją rodzinę, na moje dzieci to było totalnie żenujące z twojej strony, że niby dbasz o nie i je chronisz, a przecież wiemy, jak naprawdę wyglądał Twój kontakt z nimi. Było parę aferek, że jadę do nich – wspominał Pachut.
Czytaj też:
Były mąż bezlitosny dla znanej piosenkarki. To mogło ją zabolećCzytaj też:
Piosenkarka wybuchła po pytaniu dziennikarki. "Bo mam znaną mordę"