Roman Polański niewinny. Sąd apelacyjny wydał wyrok

Roman Polański niewinny. Sąd apelacyjny wydał wyrok

Dodano: 
Roman Polański
Roman Polański Źródło: PAP / JULIEN WARNAND
Francuski sąd apelacyjny orzekł, że Roman Polański nie zniesławił brytyjskiej aktorki Charlotte Lewis. Reżyser nazwał jej oskarżenia o gwałt "kłamstwem".

Sąd Apelacyjny w Paryżu utrzymał tym samym w mocy orzeczenie sądu niższej instancji, które zapadło w tej sprawie w maju. Rozprawa sprzed siedmiu miesięcy była tylko częścią procesu o zniesławienie, jaki Charlotte Lewis wytoczyła filmowcowi.

Lewis oskarżyła Polańskiego o gwałt. Reżyser: Ohydne kłamstwa

Pozew aktorki znanej z filmu "Piraci" (w reżyserii Romana Polańskiego) dotyczył słów polskiego artysty ws. jej oskarżeń o napaść seksualną.

Lewis zarzuciła Polańskiemu, że zgwałcił ją w Paryżu, gdy miała tylko 16 lat.

Reżyser odpowiedział na łamach magazynu "Paris Match" w 2019 roku. Zdobywca Oscara nazwał słowa aktorki "ohydnym kłamstwem".

Adwokat Polańskiego: Ważny dzień dla wolności słowa

Adwokat Romana Polańskiego, Delphine Meiller, powiedziała po zakończeniu rozprawy w maju, że uniewinnienie jej klient jest "ważnym dniem dla wolności słowa i praw do obrony". – Dzisiaj sąd stwierdził: tak, można podważyć oskarżenia – podkreślała Meiller w rozmowie z dziennikarzami.

Już wtedy Charlotte Lewis zapowiadała odwołanie od wyroku. – Jest mi smutno i jestem zawiedziona. To smutny dzień dla kobiet i mężczyzny. Ale to jeszcze nie koniec. Złożymy apelację – poinformowała aktorka.

Lewis oskarżyła Polańskiego o napaść seksualną w 2010 roku. Gwiazda twierdziła, że polski reżyser zgwałcił ją w 1983 roku w należącym do niego mieszkaniu. Trzy lata później aktorka wystąpiła w filmie "Piraci", który wyreżyserował właśnie Polański.

Roman Polański jest jednym z najbardziej cenionych reżyserów w historii kina. W swojej bogatej karierze zdobył m.in. Oscara, Złotą Palmę w Cannes (za film "Pianista") czy Złoty Glob (za "Chinatown"). Cieniem na jego życiu kładzie się sprawa wykorzystania seksualnego 13-letniej Samanthy Gailey (dziś Geimer). Z powodu oskarżeń, reżyser w 1978 opuścił Stany Zjednoczone i zamieszkał we Francji. Do USA nigdy już nie wrócił, obawiając się aresztowania.

Czytaj też:
Zwrot w sprawie Polańskiego. Prawnik przekazał wieści
Czytaj też:
Polański kolejny raz oskarżony o gwałt. Chodzi o 15-latkę

Źródło: Polsat News / DoRzeczy.pl