"Taki mamy prikaz". Rodowicz wściekła po Sylwestrze TVP

"Taki mamy prikaz". Rodowicz wściekła po Sylwestrze TVP

Dodano: 
Wokalistka Maryla Rodowicz
Wokalistka Maryla Rodowicz Źródło:PAP / Łukasz Gągulski
Maryla Rodowicz opisała, jak wyglądała organizacja sylwestrowej imprezy TVP. Nie zabrakło gorzkich słów.

Za nami "Sylwester z Dwójką". Przez lata impreza ta (pod nazwą "Sylwester Marzeń") była wielkim hitem Jednak tegoroczna odsłona zabawy w Zakopanem okazała się nie być tak udana, jak poprzednie – lepszą oglądalność miał Sylwester organizowany przez Polsat.

Jedną z gwiazd imprezy TVP była Maryla Rodowicz. Tymczasem w facebookowym wpisie wokalistka opisała kulisy Sylwestra w Zakopanem. "To prawda, że służby porządkowe nie chciały mnie wpuścić na próbę i to dwukrotnie. Nie pomogły teksty, że ja na próbę. Dowód poproszę...ale ja nie mam dowodu.. no to pani nie wejdzie. Taki mamy prikaz" – opisuje gwiazda.

Rodowicz zaznacza, że w poprzednim roku "porządkowi mieli takie dyrektywy, że tylko z dowodem i trzeba było być na liście". "Poszła fama, że na terenie miały być rozmieszczone kamery i że mysz się nie przeciśnie. Akurat. Ja mam zwyczaj stania za kulisami w pełnej gotowości, w kostiumie co najmniej pól h przed wejściem na scenę. To jest dosyć uciążliwe, bo za kulisami jest mało miejsca, byłam bez przerwy przeganiana z miejsca na miejsce w dość chamski sposób. Nosz, pomyślałam sobie, po finale syknę do tego panoszącego się inspicjenta....jeszcze raz tak się do mnie odezwiesz k.., to ci przyp...,ale zapomniałam i przypomniało mi się dopiero w hotelu" – zaznacza piosenkarka.

Półgołe tancerki, "uhahane obce ciała"

To jednak nie koniec. "Mocno wkurzające były lansujące się za kulisami, w trakcie koncertu, osoby zupełnie nie związane z imprezą, tak zwani krewni i znajomi królika. Tu się przebierają półgołe tancerki, tu się przygotowują artyści do wejścia na scenę, a tu się pałętają uhahane obce ciała. A miała się nie przecisnąć nawet mysz. Dobrze, że w ogóle mnie dopuścili na scenę. I że byłam w Zakopanem, bo mam słabość do górali, do ich muzyki, do ich folkloru, do knajp, do oscypków z grilla, do rydzów z patelni i w ogóle, hej!" – podsumowała Maryla Rodowicz.

Czytaj też:
Kurska miażdży TVP: Tonie jak transatlantyk. Dewastacja przez uzurpatorów
Czytaj też:
Syn gwiazdy "Sylwestra Marzeń" TVP trafił na SOR. Prosto ze sceny do szpitala

Źródło: Facebook