Reżyser odsunięty od "Sylwestra Marzeń z Dwójką". To on wszedł w konflikt z Dodą

Reżyser odsunięty od "Sylwestra Marzeń z Dwójką". To on wszedł w konflikt z Dodą

Dodano: 
Wokalistka Doda
Wokalistka Doda Źródło:PAP / Łukasz Gągulski
Mikołaj Dobrowolski nie będzie w tym roku reżyserować "Sylwestra Marzeń z Dwójką". Zastąpi go Tomasz Motyl.

Sylwester Marzeń z Dwójką organizowany jest przez Telewizję Polską w Zakopanem od 2016 roku. Impreza nie odbyła się w tym okresie tylko raz, w czasie pandemii koronawirusa, w 2020 roku. Wówczas koncert został przeniesiony do Amfiteatru w Ostródzie. Przez te kilka lat na scenie w Zakopanem występowały topowe polskie i zagraniczne gwiazdy.

Sylwestrowy koncert TVP w tym roku również odbędzie się w stolicy polskich Tatr. Umowa z miastem została już podpisana. Wiadomo, że TVP zależy na obecności Maryli Rodowicz, która rok temu wybrała występ w telewizji Polsat. Jak podaje podaje portal Wirtualnemedia.pl, stacja wysłała umowę do piosenkarki już wiosną, ale wciąż nie doczekała się podpisu artystki. Na scenie obok niej mają pojawić się również inne wielkie gwiazdy polskiej sceny muzycznej, m.in.:

  • Edyta Górniak,
  • Allan Krupa,
  • Sławomir i Kajra,
  • Viki Gabor oraz 
  • gwiazdy disco polo.

TVP zmienia reżysera "Sylwestra Marzeń". Mikołaj Dobrowolski wszedł w konflikt z Dodą

Jak dowiedział się portal Wirtualnemedia.pl, TVP w tym roku postawiło na innego reżysera widowiska. Nie będzie to Mikołaj Dobrowolski, ale Tomasz Motyl.

Nowy reżyser odpowiadał m.in. za koncert „Łączy nas Bałtyk” w Rydze czy „Razem dla bezpiecznych granic” w Suwałkach. Jak przypomina serwis, Motyl pracował też ostatnio przy świątecznym koncercie Edyty Górniak, który TVP1 pokaże w Boże Narodzenie, a także przy show TVP2 "Rytmy Dwójki".

Odsunięty od "Sylwestra Marzeń" Mikołaj Dobrowolski również ma pokaźny dorobek, jeśli chodzi o pracę przy dużych projektach. Ma też na koncie głośną aferę, która wybuchła w Opolu, gdzie odpowiadał przez chwilę za koncert Debiutów w ramach 60. Krajowego Festiwalu Polskiej Piosenki. W wydarzeniu miała uczestniczyć m.in. Doda, która w mediach społecznościowych ze łzami w oczach mówiła o skandalicznym zachowaniu reżysera. Rzucał w stronę artystki wyzwiska, w konsekwencji czego stracił pracę.

– Jestem tak roztrzęsiona, że to jest po prostu koniec. Skończyliśmy nagrywać wizualizacje do Opola, jest okropna atmosfera. Reżyser przyszedł, ani dzień dobry, ani pocałuj mnie w d***ę. Od początku negatywnie nastawiony. Mówi do mnie: Wypier***j. Odpie***l się, rób sobie sama festiwal. Ja nie wiem, czy ja zrobię to Opole – relacjonowała wówczas Doda na InstaStories.

Czytaj też:
Orłoś wulgarnie o Sylwestrze Marzeń TVP. "Chyba się komuś wszystko pop*******ło"
Czytaj też:
Miejsce "Sylwestra Marzeń" przesądzone. Maryla Rodowicz pojawi się na scenie?

Opracowała: Małgorzata Puzyr
Źródło: Wirtualne Media