I to dosłownie, bo się nam Maryla skurczyła. Diwa polskiej piosenki zadała szyku podczas koncertu „Roztańczony Narodowy”. Uwagę przykuły nie tylko, jak zwykle zresztą, szałowy strój Rodowicz, lecz także wyraźnie wyszczuplona sylwetka. W rozmowie z serwisem Pomponik zdradziła, że zdecydowała się na dietę nie ze względu na urodę, lecz z troski o zdrowie.
Już teraz Maryla straciła 20 kg, choć – jak zapewnia – idzie po więcej. – Chodziło mi o to, żeby odciążyć stawy kolanowe, też żeby lepiej wyglądać, nosić lepsze kostiumy, mieścić się w stare ciuchy – powiedziała. – Będzie jeszcze mniej. Teraz jest 20 kg mniej, ale jeszcze 5 kg co najmniej. Wtedy zobaczę, jak będzie wyglądać twarz – dodała. Jaki jest sekret udanego odchudzania wokalistki? Dieta, a dokładniej dieta pudełkowa. Rodowicz zapewnia, że wbrew plotkom nie wspomaga się lekami odchudzającymi. – Nie, ja korzystałam tylko z diety pudełkowej. Bardzo mało biegam, prawie zero biegania, ale mam rowerek, mogę ćwiczyć w domu – zdradziła 77-latka. No to mamy chyba odpowiedź na pytanie, które wraca jak bumerang: Czy Rodowicz zejdzie kiedyś ze sceny? Otóż nie, nigdy.
Wilk eko i ten drugi
Z życia Kingi Podróżniczki. Rusin polatała sobie po Stanach Zjednoczonych, którą to wyprawę obszernie relacjonowała w mediach społecznościowych. Była to tzw. wyprawa na bogato.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.