Młodzi wykształceni i z dużych ośrodków II Kochani, słyszeliście może o protestach we Francji, gdzie mniejszości wyszły na ulice w walce o swoje prawa, sprzeciwiając się białej supremacji i w aktywny sposób negując zasady panujące w późnym kapitalizmie, czyli manifestując zasadę „towar prawem, nie towarem”?
W ramach upodmiotawiania towarów spod kapitalistycznego jarzma zostawały wyzwolone np. nowe samochody z salonów, mamy tylko nadzieję, iż były to elektryki, iż powietrze we Francji od spalonych opon i tak było ostatnio pełne pyłów. Natomiast, co warte podkreślenia, gniew tłumu został też skierowany w bibliotekę publiczną w Marsylii, która została puszczona z dymem. I jak sobie tak pomyślimy, to jest to nieunikniony etap na drodze wdrażania postępu, iż taka biblioteka może obrażać uczucia wielu i dyskryminować kultury inne niż, nazwijmy to umownie, cywilizacji judeochrześcijańskiej.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.