Wbrew miażdżącym recenzjom zza Atlantyku uważam najnowszą komedię Judda Apatowa
(„40-letni prawiczek”, „Wpadka”, „Funny People”) za w miarę udaną.
Rzecz inspirowana jest wydarzeniami z czasu pierwszych miesięcy lockdownu. Pandemia COVID-19 wstrzymała wszystko, w tym produkcję filmów, ale niektóre franczyzy uznano w studiach za zbyt dochodowe. Dlatego ekipę kręcącą „Jurassic World Dominion” skoszarowano w luksusowym hotelu, poddano kwarantannie i nakazano kontynuowanie pracy. U Apatowa opowieść o kręceniu „Cliff Beasts 6” (bzdurki o dinozaurach wyzwolonych spod lodów wskutek globalnego ocieplenia) jest więc okazją, żeby szydzić zarówno z obyczajów panujących w show-biznesie, jak i z pandemicznych rytuałów.
Źródło: DoRzeczy.pl